Minister Dariusz Wieczorek miał ujawnić dane sygnalistki. Gajewska: Skandaliczne

0


W piątek 13 grudnia mija rok premiera Donalda Tuska i jego rządu. – Myślę, że to był rok na piątkę – oceniła wiceminister rodziny Aleksandra Gajewska. 

 

Polityk zaznaczyła, że rząd „odziedziczył” procedurę nadmiernego deficytu oraz „bardzo kiepską sytuację finansową”. – A budujemy dalej poczucie bezpieczeństwa Polek i Polaków. Mówimy o stabilnej gospodarce, o bezpieczeństwie w wymiarze obronności – Tarcza Wschód, rekordowy budżet w tym zakresie, a jednak  z drugiej strony mamy rekordowy budżet na politykę społeczną – dodała.

 

Wśród programów społecznych wymieniła m.in. tzw. babciowe, 800 plus, rentę wdowią oraz wydłużony urlop dla rodziców wcześniaków.

Aleksandra Gajewska: Oczekiwania były bardzo wysokie

Marcin Fijołek zapytał wiceminister o badanie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, gdzie połowa Polaków negatywnie oceniła rząd Donalda Tuska.

 

–  To, co zrobił PiS przez ostatnie osiem lat spowodowało, że oczekiwania względem nadchodzącej zmiany były bardzo wysokie – powiedziała.

 

ZOBACZ: Premier Donald Tusk podsumował rok rządu. Wbił szpilkę politykom PiS

 

Polityk tłumaczyła, że Koalicja Obywatelska, nie jest rządem jednej partii i musimy wypracowywać różne rozwiązania w ramach konsensusu.

 

Według niej wyborcy powinni być bardziej zdeterminowani, by iść do urn w przyszłym roku. – Potrzebujemy prezydenta, który będzie jednoznacznie po stornie kobiet, że już nigdy w debacie parlamentarnej nie będzie pojawiał się argument, ze prezydent i tak by tego nie podpisał – dodała. Według niej gwarantem tego jest Rafał Trzaskowski.

Rok rządu Donalda Tuska. Co z wyższym zasiłkiem pogrzebowym?

Prowadzący zapytał również posłankę o realizację  „100 konkretów na 100 dni„. Przypomniał, że obiecany zasiłek pogrzebowy, który miał wynieść 150 proc. płacy minimalnej nie został podniesiony. – Ale jest już na etapie prac rządowych – zapewniła Gajewska. 

 

– Jeżeli bylibyśmy Koalicją Obywatelską, która samodzielnie rządzi, myślę, że skuteczność tych działań i 100 konkretów, byłaby znacznie wyższa. Dzisiaj musimy wypracowywać to razem – dodała.

 

Wyjaśniła, że z powodu wrześniowej powodzi pewne projekty zostały przesunięte, co nie znaczy, że nie zostały wypracowane.

Gajewska: Jeśli potwierdzą się tezy, zdecydowanie jest to skandaliczne

Wiceminister odniosła się również do opisanej przez Wirtualną Polskę sprawy szefowej związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim. „Sygnalistka” poinformowała ministra nauki Dariusza Wieczorka o nieprawidłowościach, do których w jej ocenie dochodzi na uczelni. Chociaż prosiła o anonimowość, jej dane miały zostać osobiście przekazane rektorowi przez ministra. „WP” przekazała, że kobieta została okrzyknięta donosicielką, a uczelnia powiadomiła prokuraturę.

 

– Ludzie (sygnaliści-red.), który decydują się na takie kroki, muszą mieć 100-procentową pewność, że są zabezpieczone ich prawa, bo kiedy zgłaszają nieprawidłowość są narażeni na potencjalne działania tych, wobec których te działania podjęli – dodała. 

 

Gajewska zastrzegła, że nie zna szczegółów tej konkretnej sprawy. – Jeśli potwierdziłby się tezy, że rzeczywiście tak było, że pani sygnalistka spotkała się z taką jednoznaczną reakcją, to zdecydowanie jest to skandaliczne – mówiła wiceminister.

 

– Gdyby to była prawda, minister Wieczorek powinien się podać do dymisji? – zapytał prowadzący Marcin Fijołek.

 

– Myślę, że powinien wtedy – jeśli to się okaże prawdą – ponieść tego konsekwencje. Natomiast co do tego, jakie konsekwencje powinny być, to będzie rozstrzygał premier, kiedy będzie znał całą złożoność tej sytuacji – dodała.

 

List gończy za Marcinem Romanowskim. „Ukrywa się przed policją”

Wiceminister odniosła się również do listu gończego, który został wydany za posłem Prawa i Sprawiedliwości Marcinem Romanowskim.

 

– Pan Romanowski ukrywa się przed policją i nie chce ponieść konsekwencji za swoje działania. PiS ma na sztandarach sprawiedliwość, a tak naprawdę ręce ma w nieswoich kieszeniach, ciągnie stamtąd kasę i to robili przez ostatnich osiem lat – dodała. 

 

– Nie może być tak, że jest bardzo prawdopodobne podejrzenie, że w ministerstwie przy Funduszu Sprawiedliwości działała zorganizowana grupa przestępcza i główne osoby, które odpowiadały za ten proceder uchylają się od odpowiedzialności za to, co robiły – stwierdziła.

 

Dodała, że „nie ma równych i równiejszych względem prawa”. 

 

Wcześniejsze odcinki programu „Graffiti” można obejrzeć tutaj.

Czytaj więcej



Source link

You might also like
Leave A Reply

Your email address will not be published.