2025-01-07 10:35
publikacja
2025-01-07 10:35
Wysokie ceny papierosów niekoniecznie zniechęcają palaczy. Częściej poszukują oni alternatywy i tak Czesi szturmują polskie sklepy, bo oszczędność na paczce to nawet 50 koron.
Turystyka tytoniowa Czechów do Polski ma się dobrze. A wszystko w imię oszczędności i to niemałych. Na jednej paczce dzięki różnicom podatkowym Czech może zyskać 50 koron.
„Czechy borykają się w ostatnich latach z rosnącym importem papierosów z Polski, co przynosi znaczne straty finansowe dla budżetu państwa. Różnice cenowe pomiędzy krajami motywują wielu palaczy do zakupów za granicą, gdyż w Polsce opakowanie może być nawet o 50 koron tańsze (ok. 8,50 zł)” – czytamy w artykule opublikowanym przez czeski portal PoznatSvet, który cytuje Business Insider.
Papierosy u naszych południowych sąsiadów kosztują w przeliczeniu na złotówki ok. 25-30 zł za paczkę. Jednak od 1 marca i w Polsce mocno wzrośnie akcyza na papierosy, tytoń i tzw. art. nowatorskie. Skok cen wyniesie 25-50 proc. w zależności od produktu, a cena paczki papierosów (20 szt.) po podwyżce akcyzy przekroczy 20 zł.
Z szacunków czeskiego rządu wynika, że budżet na tytoniowej turystyce traci 7 mld koron rocznie, czyli ok. 1 mld 190 mln zł. Administracja Celna Republiki Czeskiej walczy z nielegalnym importem poprzez regularne kontrole na granicach i w głębi kraju. Od stycznia do sierpnia ubiegłego roku morawsko-śląski celnicy zabezpieczyli ponad 230 tys. sztuk nieopodatkowanych papierosów, a straty z nieopłacenia akcyzy wyniosłyby w tym przypadku prawie 900 tys. koron. Zgodnie z unijnymi przepisami celnymi limit importu na własny użytek wynosi 800 papierosów (czyli 40 paczek) na osobę dorosłą.
Oprac. JM