Holandia. Tragiczny wypadek na torze. Nie żyje Sid Veijer

0



Chłopiec, którego pasją był motosport, 22 grudnia doznał wypadku na torze kartingowym w Swalmen w południowo-wschodniej Holandii.

 

Lokalne media informowały, że podczas treningu siedmiolatek, który ścigał się na minimotocyklach, doznał poważnych obrażeń głowy i twarzy.

 

ZOBACZ: Nie żyje Hudson Meek. Nastoletni aktor zginął tragicznie

 

Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala. W ciągu kilku dni Sid przeszedł kilka operacji, w tym operacje mózgu. W międzyczasie ojciec chłopca informował, że obrzęk mózgu jego syna zmniejsza się. 

 

Niestety, mimo wysiłków lekarzy, dziecka nie udało się jednak uratować. W weekend poinformowano o śmierci chłopca. 

Tragiczny wypadek na torze. Nie żyje siedmiolatek

„Sid walczył jak lew, ale to była nierówna walka, której nie mógł wygrać” – poinformował w niedzielę ojciec siedmiolatka. 

 

Sid Veijer uznawany był za wielki talent motosportu w Holandii. Kilka tygodni przed wypadkiem, w październiku 2024 r. został mistrzem Holandii w wyścigach klasy Minibike Junior A.

 

ZOBACZ: Wybrali niestrzeżoną plażę. 13-latek utonął podczas kolonii

 

Siedmiolatek był kuzynem motocyklisty Collina Veijera, który startował w Moto3, a od nowego sezonu ma jeździć w Moto2. Zawodnik zamieścił w mediach społecznościowych wzruszający wpis poświęcony swojemu krewnemu.

 

„Walczyłeś tak mocno, jak tylko mogłeś, ale nie mogłeś wygrać tej ciężkiej i trudnej bitwy. Jestem bardzo dumny z tego, że jestem twoim kuzynem i nigdy nie zapomnę chwil, które spędziliśmy razem, mimo że nie byłem z tobą zbyt często. Nigdy cię nie zapomnę. Motywujesz mnie jeszcze bardziej do walki tak zaciętej jak ty. Kocham cię, Sid” – napisał na Instagramie.


dk/ sgo
/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej



Source link

You might also like
Leave A Reply

Your email address will not be published.