Polska gospodarka urośnie o 3,5 proc. Tym raportem MFW chwalił się premier Tusk

0


PKB Polski w 2025 r. wzrośnie o 3,5 proc., w 2026 r. o
3,3 proc – oszacował MFW w najnowszym raporcie. To tymi danymi chwalili się w ostatnich dniach premier Donald Tusk i minister finansów Andrzej Domański.

Polska gospodarka urośnie o 3,5 proc. Tym raportem MFW chwalił się premier Tusk
Polska gospodarka urośnie o 3,5 proc. Tym raportem MFW chwalił się premier Tusk
fot. Yuri Gripas / / Reuters

Zacieśnienie polityki fiskalnej jeszcze w 2025 r. pomogłoby w dezinflacji i uwolnieniu przestrzeni dla obniżek stóp procentowych – wynika z raportu po misji MFW w Polsce. Ekonomiści MFW prognozują deficyt gg w tym roku na poziomie 5,6 proc. PKB.

Deficyt najpierw w górę, potem w dół

„Przewidywany deficyt budżetowy (gg) pozostanie podwyższony w 2025 r. na poziomie 5,6 proc. PKB przy zasadniczo neutralnym nastawieniu polityki fiskalnej” – napisali analitycy.

Przewidują oni, że w 2026 r. deficyt sektora general government spadnie do 4,9 proc. PKB, a w latach 2027-2029 wyniesie kolejno 4,1, 3,6 i 3,5 proc. PKB.

Dodali, że niższy deficyt pierwotny w ’25 o 0,4 pkt. proc. PKB, zgodnie z czynnikami cyklicznymi, zostanie częściowo zneutralizowany wydatkami odsetkowymi (+0,2 pkt. proc. PKB).

„Niższy koszt osłon energetycznych, zyski z niezmienionych nominalnych progów podatku PIT oraz wyższa akcyzę na wyroby tytoniowe są w dużej mierze zniwelowane wyższymi wydatkami na obronę i świadczeniami społecznymi” – podkreślili ekonomiści MFW.

Wskazali, że oczekiwane w krótkim okresie przyspieszenie wzrostu gospodarczego tworzy okazję do odbudowania fiskalnych buforów i wsparcia ukończenia procesu dezinflacji poprzez zacieśnienie polityki fiskalnej.

MFW oczekuje, że PKB Polski w 2025 r. wzrośnie o 3,5 proc., w 2026 r. o 3,3 proc. W latach 2027-2029 wzrost ten ma kolejno wynieść 3,1 proc., 2,8 proc. i 2,7 proc.

„Zacieśnienie polityki (fiskalnej) w 2025 r., by ograniczyć wysoki deficyt pomogłoby dezinflacji i stworzyłoby przestrzeń dla polityki monetarnej do wparcia inwestycji prywatnych” – napisali analitycy.

W 2025 r. rekomendują oni „skromne” dostosowanie fiskalne w okolicy 0,5 proc. PKB, oszczędzając możliwe przekroczenie dochodów i ograniczając niepriorytetowe wydatki (np. na towary i usługi).

Ich zdaniem, poza zalecanym przez nich wzmocnieniem buforów fiskalnych, takie działanie w ramach tegorocznego budżetu „usunęłoby także część obciążeń wynikających z restrykcyjnej polityki pieniężnej mającej na celu powstrzymanie inflacji, potencjalnie uwalniając przestrzeń dla dodatkowych obniżek stóp procentowych, przy jednoczesnym wspieraniu szybszej konwergencji inflacji w kierunku celu NBP.”

Dodali, że w średnim terminie powinny być wdrożone dodatkowe środki zacieśniania polityki fiskalnej na ok. 1,5 proc. PKB wobec tych już przewidzianych w planach rządu, by pomóc ustabilizować zadłużenie w okolicy 60 proc. PKB przy jednoczesnym zapewnieniu adekwatnej przestrzeni dla inwestycji publicznych.

„Ponadto rozważane podniesienie kwoty wolnej od podatku PIT mogłoby wymagać dalszych środków, by zrekompensować ten koszt” – wskazał MFW.

Jako potencjalny krok, który mógłby wesprzeć konsolidację w takim przypadku przy jednoczesnym zwiększeniu siatki bezpieczeństwa socjalnego, wskazali podniesienie progresywności podatku PIT zgodnie z systemami podatkowymi w innych krajach UE.

„Presja fiskalna w średnim terminie pozostaje zwiększona. Wyższe koszty wynagrodzeń i większe wydatki na obronność, społeczne benefity i oprocentowanie będą wywierać presję na finanse publiczne” – wymienili.

Deficyt budżetowy zmniejszy się do ok. 3,5 proc. PKB w 2029 r.

Tym nie mniej, ekonomiści MFW oczekują, że deficyt budżetowy zmniejszy się stopniowo do ok. 3,5 proc. PKB w 2029 r., ze względu na wyższe przychody generowane przez stałe nominalne progi podatkowe PIT, wyższy pobór podatku VAT wraz z wdrożeniem e-fakturowania, wyższą akcyzę na wyroby tytoniowe oraz niższe wydatki na indeksowane nominalnie świadczenia społeczne.

Ekonomiści funduszu oceniają, że Polska ma pewną przestrzeń fiskalną, ponieważ niskie spready obligacji skarbowych nadal zapewniają korzystny dostęp do finansowania oraz niskie ogólne ryzyko związane z obsługą zadłużenia państwa.

„Jednakże ryzyko średnioterminowe jest zauważalne, ponieważ nie oczekuje się stabilizacji zadłużenia, a jedynie jego wzrost z 50 proc. do 65 proc. PKB w latach 2023–2029. Jednak kilka czynników łagodzi to ryzyko, w tym konserwatywne prognozy deficytu i założenia dot. finansowania w ramach scenariusza bazowego” – wskazali.

Domański: Przegonimy prognozy. Polska gospodarka będzie rozwijać się szybciej

Szef resortu finansów Andrzej Domański skomentował w Brukseli raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego, prognozujący polski wzrost gospodarczy w 2025 r. na 3,5 proc. Według Ministerstwa Finansów polska gospodarka będzie rozwijać się nawet szybciej – powiedział.

Domański dodał, że dla niego jako ministra finansów, najważniejsze jest to, że polski wzrost gospodarczy jest napędzany przez „coraz więcej silników”. „Wyrośliśmy przede wszystkim dzięki sile krajowego konsumenta” – powiedział szef resortu finansów, dodając, że także realne wynagrodzenia w Polsce w ubiegłym roku odnotowały jak dotąd największy w tym stuleciu wzrost.

Klimat, demografia i potrzeba inwestycji

Zdaniem ekonomistów MFW, w długim terminie Polska będzie mierzyć się z dodatkowymi presjami na finanse publiczne, wynikającymi ze zmian klimatycznych, starzenia się społeczeństwa i z potrzeby zwiększenia inwestycji.

Od połowy 2025 r. może pojawić się w Polsce
przestrzeń do stopniowych obniżek stóp proc. o 50-100 pb. do końca roku –
ocenia Międzynarodowy Fundusz Walutowy w raporcie po misji w Polsce.
Zacieśnienie polityki fiskalnej o 0,5 proc. PKB dałoby przestrzeń na
dodatkowe obniżki do 50 pb.

„Polityka pieniężna jest
odpowiednio restrykcyjna. Obniżki stóp procentowych w 2023 r. zaskoczyły
rynki dużą skalą i wyczerpały przestrzeń do obniżek w 2024 r. (…)
Jednak nastawienie monetarne NBP jest obecnie odpowiednie i staje się
umiarkowanie restrykcyjne, gdy oczekiwania inflacyjne spadły, a NBP
utrzymuje stopę procentową na poziomie 5,75 proc. nieprzerwanie od
listopada 2023 r. Obecny poziom stóp jest zasadniczo zgodny ze ścisłą
regułą Taylora celującą w inflację bazową” – napisano w raporcie MFW po
misji w Polsce.

MFW ocenia, że inflacja bazowa w Polsce pozostaje na podwyższonym
poziomie, co po części wynika z wpływu przyspieszenia dynamiki płac na
popyt i koszty
, przy wciąż napiętym rynku pracy. Zdaniem Funduszu niesie
to ryzyko spotęgowania wpływu szoków podażowych na oczekiwania
inflacyjne i negocjacje płacowe.

Fundusz uważa, że polityka pieniężna NBP powinna pozostać
restrykcyjna co najmniej w 2025 r.,
a cięcia stóp powinny rozpocząć się
dopiero wtedy, gdy inflacja zacznie wyraźnie spadać w kierunku celu.

„Przy braku niespodzianek inflacja bazowa i zasadnicza osiągną szczyt
w ujęciu rocznym przed połową 2025 r. (…), a następnie obniżą się do
poziomu nieco powyżej górnej granicy pasma odchyleń od celu (…) do
końca 2025 r. Niepewność co do trajektorii inflacji jest jednak znaczna,
ze względu na niepewność dotyczącą cen energii, rozwoju sytuacji na
rynku pracy i tempa ożywienia gospodarczego. Podczas gdy polityka
pieniężna powinna pozostać zarówno zależna od danych, jak i wybiegać w
przyszłość, obecny kontekst uzasadnia przykładanie znacznego nacisku na
kwestię schodzenia zrealizowanej inflacji w kierunku celu na przestrzeni
kilku miesięcy, przy spowalnianiu płac” – napisano.

„Na tej podstawie może pojawić się przestrzeń rozpoczęcie niewielkich
i stopniowych obniżek stóp procentowych około połowy 2025 r. w łącznej
skali ok. 50-100 pb. do końca roku. Bardziej restrykcyjna polityka
fiskalna zgodna z rekomendacjami MFW (zacieśnienie fiskalne w 2025 r. o
0,5 proc. PKB – PAP) może zwolnić miejsce na potencjalnie kolejne 25-50
pb. cięć stóp” – dodano.

Emerytury: z 45 proc. do 29 proc. przeciętnego wynagrodzenia w 2050 r.

Bez żadnych reform publicznego systemu
emerytalnego do 2050 r. średni wskaźnik świadczeń emerytalnych spadnie w
Polsce z 45 proc. do 29 proc. przeciętnego wynagrodzenia – prognozuje
MFW w raporcie po misji w Polsce.

„Przewiduje się, że w
długim terminie starzenie się społeczeństwa osłabi adekwatność polskiego
publicznego systemu emerytalnego, szczególnie dla biedniejszych
emerytów, kobiet i niestandardowych pracowników. Bez żadnych reform do
2050 r. średni wskaźnik świadczeń spadnie z 45 do 29 procent” – napisali
ekonomiści MFW.

„Przeciwdziałanie skutkom starzenie się społeczeństwa w celu
utrzymania wskaźnika świadczeń wiązałoby się z dodatkowymi kosztami
fiskalnymi w wysokości około 6 punktów procentowych PKB do 2050 r.” –
dodali.

Podkreślili, że gwałtowny spadek wskaźnika świadczeń oznaczałby, że
przeciętna emerytura zrównowałaby się z minimalną emerytura, ostatecznie
tworząc uniwersalny system.

„Aby złagodzić skutki starzenia się społeczeństwa, potrzebne jest
kompleksowe, wielotorowe podejście” – podkreślili eksperci funduszu.

Wśród możliwych rozwiązań wymienili m.in. wyrównanie ustawowego wieku
emerytalnego kobiet i mężczyzn, i podnoszenie go z czasem wraz ze
wzrostem oczekiwanej długości życia; wydłużenia efektywnego życia
zawodowego poza ustawowy wiek emerytalny i zachęty do pracy dla
emerytów, a także wdrożenie minimalnego okresu składkowego, by zachęcić
do wydłużania aktywności zawodowej oraz zredukować koszty bardzo małych
wypłat.

Wymieniono też m.in. działania na rynku pracy, by zwiększyć udział
osób aktywnych zawodowo, a także zwiększenie udziału w gospodarce
oszczędności gospodarstw domowych. (PAP Biznes)

jz/ asa/



Source link

You might also like
Leave A Reply

Your email address will not be published.