Iga Świątek będzie ciepło wspominać tegoroczny Australian Open. Doszła do półfinału w Melbourne, przez co znacząco zbliżyła się punktowo do liderki rankingu WTA Aryny Sabalenki. Polska tenisistka po kilku dniach od zakończenia Wielkiego Szlema postanowiła go podsumować.
I choć miała ogromną szansę na grę w wielkim finale, Polka może uznać półfinał australijskiej rywalizacji za duży sukces. Wcześniej tylko raz udało jej się zajść tak daleko. Było to w 2022 roku. Wówczas przegrała z Danielle Collins. Tym razem uległa jej rodaczce i późniejszej triumfatorce – Madison Keys.
ZOBACZ TAKŻE: Collins wycofała się z prestiżowych turniejów! Problemy skandalistki?
Dzięki dobrej postawie Świątek odrobiła sporą część straty w rankingu WTA do swojej największej rywalki Aryny Sabalenki. W najnowszym notowaniu raszynianka traci do Białorusinki zaledwie 186 punktów.
Na kilka dni po zakończeniu zmagań w Australii Świątek postanowiła podsumować swój udział. W mediach społecznościowych zamieściła dość długi wpis.
„Walka z jet lagiem trwa, więc równie dobrze mogę podsumować ostatnie, bardzo wartościowe tygodnie. Z pewnością to był świetny, bardzo solidnie przepracowany czas. W tym roku Australia dała mi więcej satysfakcji, więcej kolorów, więcej dobrych doświadczeń. Można nawet powiedzieć, że się zaprzyjaźniłyśmy. Mam niedosyt związany z samym wynikiem w Melbourne, to patrząc realnie widzimy i wiemy, jak dobrą robotę zrobiliśmy i do czego zmierzamy. Pora złapać oddech po intensywnym pre seasonie i rozpocząć projekt Middle East Swing. Do zobaczenia niedługo” – napisała Polka na Instagramie.
Już niedługo najlepsza polska tenisistka rozpocznie rywalizację na Bliskim Wschodzie. W dniach 5-11 lutego odbędzie się turniej w Abu Zabi.
KP, Polsat Sport