Wybory prezydenckie 2025. Karol Nawrocki: Wprowadzam do polityki nową jakość

0


Jako przyszły prezydent RP będę patronem takich inwestycji, jak zlikwidowana inwestycja Intela na Dolnym Śląsku, która daje możliwość rozwoju technologii mającej także wpływ na bezpieczeństwo państwa polskiego – powiedział na konferencji prasowej w Hrubieszowie kandydat na prezydenta wspierany przez PiS Karol Nawrocki.

 

– Będę prezydentem i Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, który nie zaprzepaści momentu technologicznej rewolucji w Europie i na świecie i mam głęboką świadomość, że wojska dronowe i nowe technologie będą rozwijane dla naszego bezpieczeństwa – dodał.

Wybory prezydenckie 2025. Karol Nawrocki: Wprowadzam do polityki nową jakość

Nawrocki podkreślił, że Polska musi być liderem w całej UE i liderem w budowaniu relacji także z USA.

 

– Liderem w zagospodarowaniu i oswojeniu przyszłości, a więc wszystkich nowych technologii: wojsk dronowych, nowych technologii, sztucznej inteligencji, które akurat w wojskach rozpoznawczych i w ogóle w Wojsku Polskim w najbliższych dekadach będą odgrywać bardzo ważną rolę – wymienił.

 

Kandydat popierany przez PiS zaznaczył, że nie można przespać momentu zmiany technologicznej na świecie w XXI wieku. – Bo ta zmiana odnosi się także do wojsk rozpoznawczych – stwierdził.

 

ZOBACZ: Kontrowersyjne słowa na spotkaniu z Karolem Nawrockim. Ksiądz wydał oświadczenie

 

– Ja wprowadzam nową jakość do polskiej polityki jako człowiek, który jest kandydatem obywatelskim i bezpartyjnym – zaznaczył Nawrocki. Podkreślił, że przeszedł na urlop. – A od poniedziałku na urlopie będzie także moja wspaniała żona – dodał.

„Nie mam czasu się nim zajmować”. Nawrocki odpowiada prof. Dudkowi

Kandydat na prezydenta odpowiedział także na zaproszenie historyka prof. Antoniego Dudka, który chce z porozmawiać z Nawrockim w programie „Dudek o polityce”.

 

– Nie mam już czasu zajmować się prof. Dudkiem, bo zajmuję się spotkaniami z mieszkańcami w całej Polsce – powiedział kandydat wspierany przez PiS. Zaznaczył, że „jest zawsze gotowy, by rozmawiać o ważnych sprawach takich, jak historia i pamięć narodowa”.

 

– Profesor uczestniczył w wydarzeniach, które organizowałem. Myślę, że z prof. Dudkiem o IPN i bieżących sprawach Instytutu rozmawialiśmy w miłej, przyjemnej, atmosferze. Jeśli znajdę w swoim kalendarzu – skoro padło to zaproszenie – czas, by rozmawiać, to nie mam obaw. Ale na pewno nie mam teraz czasu zajmować się prof. Dudkiem i jego przemyśleniami, które zresztą – umotywowałem to konkretnymi pismami – są dalekie od prawdy – powiedział Nawrocki i dodał, że pozdrawia historyka z „życzliwością”.

 

ZOBACZ: Prof. Antoni Dudek krytykował Nawrockiego. Teraz podał konkrety

 

Publiczna wymiana zdań między prof. Dudkiem i Nawrockim trwa już od jakiegoś czasu. Sprawa nabrała tempa po tym, jak historyk nazwał Nawrockiego „człowiekiem bezwzględnym i zdeterminowanym, żeby odnieść sukces” i „jednym z najbardziej niebezpiecznych ludzi, jacy pojawili się w przestrzeni publicznej”.

 

Niedawno podczas spotkania wyborczego w Ciechanowie ksiądz Jan Jóźwiak radził, by kandydat na prezydenta wymierzył profesorowi „prawy prosty albo lewy”. Nawrocki odpowiedział: „Bóg zapłać księże dziekanie. Dziękuję za te słowa i to wsparcie”.

 

Dopytywany w środę o swoje słowa Nawrocki stwierdził, że „jeśli prof. Dudek jest w trwodze, to gwarantuje, że jego umiejętności bokserskie zostawia na występy w ringu bokserskim„.

 

– Pan profesor wie, że jestem osobą bardzo łagodną, spokojną, uśmiechniętą, więc tej uwagi i tej opinii, tego życzenia księdza oczywiście nie przyjmuję, a za wszystkie pozostałe do księdza mówię: Bóg zapłać. Dziękuję, że wierzy we mnie i w moje zwycięstwo – mówił Nawrocki.

 

Wszystko o zbliżających się wyborach prezydenckich 2025 znajdziesz na naszym raporcie specjalnym.

Czytaj więcej



Source link

You might also like
Leave A Reply

Your email address will not be published.