Andrzej Duda ostrzega ws. zakończenia wojny w Ukrainie. „Wiąże się z ryzykiem”
Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu brytyjskiemu dziennikowi „Financial Times”, w którym podkreślał, że koniec wojny Rosji przeciwko Ukrainie wiąże się z ryzykiem wzrostu przestępczości transgranicznej.
– Wyobraźcie sobie sytuację, gdy tysiące ludzi wraca z linii frontu do domów. Wielu z tych, którzy walczą teraz z Rosją, będzie miało problemy psychiczne – powiedział Duda.
Koniec wojny w Ukrainie. Andrej Duda ostrzega przed wzrostem przestępczości
Prezydent dodał, że część żołnierzy będzie cierpieć na zespół stresu pourazowego i wróci do „swoich wiosek, miasteczek, gdzie będą zrujnowane domy, zrujnowane fabryki, nie będzie pracy i perspektyw”.
ZOBACZ: Andrzej Duda zapytany o Donalda Trumpa. Powiedział, czego możemy się spodziewać
Porównał zagrożenie do sytuacji w Rosji na początku lat 90., gdy wielu weteranów interwencji sowieckiej w Afganistanie dołączyło do grup przestępczych.
– Przypomnijcie sobie czasy, kiedy rozpadł się Związek Sowiecki i jak bardzo wzrosła zorganizowana przestępczość w Europie Zachodniej, ale także w USA – przestrzegł Duda.
Zachodnie wojska w Ukrainie? „Polska jest najbardziej narażona”
Prezydent sceptycznie odniósł się do pomysłu wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę, argumentując, że Polska jest „najbardziej narażona na potencjalny atak Rosji”.
Zaznaczył, że nasz kraj pomaga Ukrainie, dostarczając broń i służąc jako jej zaplecze wojskowe i humanitarne.
– Będziemy pomagać Ukrainie także w przyszłości, bo to jest konieczne. Nie musimy koniecznie wysyłać tam naszych wojsk – powiedział Duda.
ZOBACZ: Polska przekaże Ukrainie kolejne myśliwce MiG-29
Odnosząc się do negocjacji pokojowych, stwierdził, że „leżałoby w interesie Ukrainy, aby (przy stole) była też Polska„. – Jeśli patrzymy na odrodzony rosyjski imperializm, (…) to interesy Polski i Ukrainy są zbieżne – zaznaczył prezydent.