„Budda” i „Grażynka” wyszli z aresztu. Są wyjaśnienia prokuratury

0


W poniedziałek Prokuratura Krajowa postanowiła o zmienieniu w stosunku do Kamila L. (ps. „Budda„) i Aleksandry K. (ps. „Grażynka„) tymczasowego aresztu na inne środki wolnościowe. Tego dnia zostało również wpłacone poręcznie, więc od razu wyszli na wolność. 

 

– Na chwilę obecną nie informujemy o przyczynach tej decyzji prokuratura. Oczywiście prokurator wydał stosowne postanowienie, które jest uzasadnione, natomiast z uwagi na pewną taktykę procesową prosił, żeby na razie ich nie przekazywać, bo mogłoby to zaszkodzić postępowaniu – wyjaśnił w rozmowie z Polsat News rzecznik PK Przemysław Nowak

Kamil L. i Aleksandra K. na wolności. „Nadal są podejrzani”

Prokurator zaznaczył jednak, że nadal istnieją powody do zastosowania środków zapobiegawczych, ponieważ oboje wciąż mają status podejrzanych w sprawie. – Są oni nadal podejrzani, i w tym zakresie nic się nie zmieniło, a więc nie jest tak, że przyczyną uchylenia tego aresztu były jakiekolwiek wątpliwości co do popełnienia czynu zabronionego – podkreślił. 

 

– Prokurator uznał, że wystarczające będą środki wolnościowe i zastosował poręczenie majątkowe, dozór policji, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami oraz zakaz opuszczania kraju – wymienił. Jak dodał: To poręczenie to są duże kwoty, mówimy o dwóch milionach wobec Kamila L., oraz miliona złotych wobec Aleksandry K. 

 

ZOBACZ: „Budda” wyszedł na wolność. Zapłacono ogromną kaucję

 

Prokurator Nowak zastrzegł, że podkreślił, to poręcznie przepadnie, jeśli prokuratura dowiedziałaby się, że podejrzany chce mataczyć i kontaktować się ze świadkami.

 

Mówimy o pewnych obawach (że może dojść do mataczenia – przyp. red.), ale już nie takiej, jaka była przed zastosowaniem tymczasowego aresztowania – podsumował. 

O co chodzi w aferze „Buddy”? 

W październiku „Budda” oraz dziewięć innych osób zostało zatrzymanych w Warszawie przez funkcjonariuszy CBŚP w związku ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Krajową w Szczecinie. Funkcjonariusze zabezpieczyli wówczas 51 samochodów o szacunkowej wartości ponad 38 mln zł, nieruchomości o szacunkowej wartość 30 mln zł, sztabki złota oraz gotówkę.

 

Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz praniem brudnych pieniędzy.

 

ZOBACZ: „Budda” z zarzutami. Mieli dziesiątki luksusowych aut i fortunę na kontach

 

Według śledczych celem działania podejrzanych było uzyskanie wpływów ze sprzedaży losów i omijanie przepisów o grach hazardowych. Zarzuty dotyczą też czynów polegających na uszczuplaniu należności Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT, w związku z wystawieniem nierzetelnych faktur, które nie dokumentowały rzeczywistych zdarzeń gospodarczych.

 

Z kolei zarzut prania brudnych pieniędzy związany jest z tworzeniem pozorów legalnej działalności gospodarczej i przekazywaniem pod pozorem pożyczek, pieniędzy pomiędzy kontami należącymi do osób objętych postępowaniem, celem ukrycia rzeczywistego pochodzenia. 

 

 

Czytaj więcej



Source link

You might also like
Leave A Reply

Your email address will not be published.