publikacja
2025-01-31 12:40
Końcówka stycznia przyniosła delikatne obniżki cen przy
dystrybutorach. Jednak ich skala była niewspółmiernie mała w zestawieniu ze
spadkiem stawek w hurcie. Zatem początku lutego może przynieść dalsze przeceny
na stacjach paliw.
Po
dwóch tygodniach mocnych podwyżek w końcówce stycznia na polskie stacje
paliw zawitała odwilż. Pod koniec
miesiąca litr benzyny Pb95 kosztował przeciętnie 6,22 zł/l i był o dwa grosze na litrze tańszy niż
tydzień wcześniej. Olej napędowy tankowano średnio po 6,37 zł/l, co
oznaczało spadek o 3 gr/l. Średnia detaliczna cena LPG pozostała bez zmian na
poziomie 3,27 zł/l. W dalszym ciągu są to jedne z najwyższych stawek po
sierpniu 2022 roku.
Po tych kosmetycznych obniżkach benzyna i olej napędowy są
średnio w skali całego kraju nieznacznie tańsze niż przed rokiem. Przeciętna
cena Pb95 jest o 10 gr/l niższa niż pod koniec stycznia 2024 roku, zaś ON jest
o 12 gr/l tańszy niż rok temu. Za to autogaz poszedł w górę o 38 gr/l, co było
pokłosiem wprowadzenia unijnego embarga na dostawy z Rosji i wymuszoną
konieczności przerzucenia się na dostawy z droższych źródeł.
Światowe ceny paliw znacznie spadły
Druga połowa stycznia przyniosła korektę noworocznej zwyżki
notowań paliw na światowych giełdach. Na koniec miesiąca tona oleju napędowego
na londyńskiej giełdzie ICE kosztowała ok. 706 dolarów wobec 767 USD obserwowanych
jeszcze dwa tygodnie temu. Z kolei kurs benzyny na giełdzie nowojorskiej spadł
z 2,20 do ok. 2,05 USD za galon. Nadal są to jednak ceny wyższe niż jesienią,
gdy paliwo to wyceniane było w przedziale 1,90-2,05 USD/galon. Dodatkowo
polskim kierowcom sprzyjało umocnienie złotego, który
na parze z euro był najmocniejszy od kwietnia 2018 roku.
To wszystko przełożyło się na istotny spadek cen hurtowych w
polskich rafineriach. 31 stycznia Orlen oferował benzynę Eurosuper95 po 4765
zł/m3, co po doliczeniu 23% VAT przekładało się na 5,86 zł/l. To o 11 groszy na
litrze mniej niż jeszcze dwa tygodnie temu. Co więcej, utrzymanie obecnego
poziomu cen w hurcie powinno z pewnym opóźnieniem przełożyć się także na stawki
w detalu. Na tańszych stacjach możemy zobaczyć ceny poniżej 6 zł/l.
Jeszcze głębszą redukcję odnotowano w przypadku oleju
napędowego, który w piątkowym cenniku płockiej rafinerii figurował po 4935 zł
za m3. Po doliczeniu vatu dawałoby to 6,07 zł/l, a więc o 17 groszy na litrze
mniej niż przed tygodniem oraz 27 gr/l mniej niż dwa tygodnie temu. Utrzymanie
obecnych stawek powinno przełożyć się na dalsze obniżki przy dystrybutorach.
Zwyczajowo warto przypomnieć, że paliwa mogłyby być znacznie
tańsze, gdyby nie podatki narzucane przez władze. Z każdego zakupionego litra
benzyny bądź oleju napędowego ponad 40% trafia w ręce państwa. Gdyby np. stawka
VAT nadal wynosiła 8%, to benzyna mogłaby kosztować ok. 5,40 zł/l, a olej
napędowy w granicach 5,60 zł/l. Władza mogłaby też znieść „opłatę emisyjną”
wprowadzoną przez swych poprzedników, co pozwoliłby obniżyć ceny brutto o ok.
10 gr/l.