publikacja
2025-01-27 17:37
Doniesienia o chińskiej inteligencji wstrząsnęły rynkami w pierwszej
połowie dnia, w tym indeksami na GPW, ale na koniec sesji presja podaży była
zdecydowanie mniejsza. Można powiedzieć, że przecież WIG20 to nie indeks spółek
technologicznych, ale poprawa sentymentu była ściśle związana z rynkami
bazowymi.
Poniedziałek 27 stycznia 2025 r. na pewno przejdzie do historii,
bo już wiemy, że w
wyniku przeceny kursu o ponad 13 proc. Nvidia zanotowała spadek wartości
rynkowej o 465 mld dol. – największy nominalnie w historii Wall Street. Sesja w
USA przyniosła mocne przeceny indeksów na otwarciu, ale z każdą minutą odrabiały
one straty, a wraz z nimi większość giełd w Europie, które w pierwszej połowie
dnia zniżkowały, odpowiadając na mocną przecenę amerykańskich kontraktów terminowych
na tamtejsze indeksy. Wszystko
przez obawy dotyczące globalnych inwestycji w sztuczną inteligencję, które
wywołał chiński start-up DeepSeek.
O wiele niższe koszty wytrenowania modelu użytego przez
DeepSeek rzucały się cieniem na zapowiedziane już inwestycje w rozwój AI amerykańskich
spółek technologicznych oraz cały łańcuch dostaw, gdzie kluczowym ogniwem jest właśnie
Nvidia. „Cykl inwestycyjny w AI może być
przesadnie rozreklamowany i możliwe jest bardziej wydajne wykorzystanie zasobów
w przyszłości” napisał w raporcie analityk JP Morgan Sandeep Deshpande.
Szeroko komentowane pojawienie się DeepSeek było impulsem,
który spowodował przecenę przede wszystkim spółek technologicznych. W tym zakresie
nieco dziwiła przecena WIG20 o ponad 1,3 proc. w ciągu dnia, w którym ciężko
szukać spółek stricte technologicznych. Odrabianie strat zaczęło się jeszcze przed startem sesji, przy odbiciu kontraktów terminowych i było kontynuowanaewraz ze
wspomnianą próbą kupowania dołków przez inwestorów z Wall Steet, po bardzo
niskim otwarciu tamtejszego rynku kasowego. Kontra popytu trwała do zakończenia
sesji na GPW, która ostatecznie na WIG20 pokazała minimalną zmianę.
WIG20 stracił ostatecznie 0,1 proc., WIG był niżej o 0,34
proc., mWIG40 spadł o 1,01 proc., a sWIG80 zniżkował o 0,91 proc. Obroty na
szerokim rynku wyniosły 1,185 mld zł, z czego 979,48 mln zł dotyczyło WIG20.
Chociaż większość spółek z WIG20 odrabiała spadki w drugiej części
sesji, to na plusie skończyły Pepco (2,17 proc.), Dino (1,58 proc.), Pekao (1,13 proc.), Santander (0,55 proc.), Alior
(0,33 proc.) i PZU (0,12 proc.). Kurs Orange (3,52 proc.) od rana radził sobie
najlepiej i przez prawie całą sesję świecił się na zielono. Neutralny był kurs
LPP (0 proc.), a blisko punktu odniesienia znalazły się kursy mBanku i PKO.
Sektor bankowy na tle rynku był dość mocny i zyskał 0,08 proc. Z indeksów branżowych
najlepiej zachował się WIG-informatyka (0,24 proc.). Warto zauważyć, że w opinii
analityków, gdyby potwierdziła się lepsza efektywność przy niższych kosztach zaprezentowana
przez DeepSeek, to skorzystają
na tym producenci oprogramowania i aplikacji opartych o AI wraz z jej niższym
kosztem dostępu. Wracając do WIG20 mocno przeceniono KGHM (-3,18 proc.), a
ponad 1 proc. straciły jeszcze kursy Kęt, Cyfrowego Polsatu i CD Projektu.
Z szerokiego rynku Synektik (-2,27 proc.) opublikowało
wstępne wyniki za ostatni kwartał. Przychody spadły o 25 proc. rdr, ale warto
zaznaczyć, że dalej jest to drugi najlepszy kwartał w historii spółki.
Od kilkuletnich minimów odbił kurs ML System (16,30 proc.),
jednak bez nowych cenotwórczych informacji w kanale ESPI. Z drugiej strony był
kurs Rafako (-19,53 proc.), oddaje coraz więcej z poświątecznego odbicia z
historycznych minimów.
MKu