Blisko 8,9 tys. chińskich aut zarejestrowano w Polsce w ciągu pierwszych jedenastu miesięcy 2024 r. – wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Choć ich udziały w rynku to niespełna 1,8 proc., to w analogicznym okresie 2023 r. w Polsce przybyło raptem 120 aut rodem z Chin.
Dwie trzecie rynku chińskich aut w Polsce należy do brytyjsko-chińskiej marki MG. Od początku roku do końca listopada w bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów przybyło 5847 egzemplarzy produkowanych przez chiński koncern SAIC Motor.
Wśród aut produkowanych przez MG szczególną popularnością cieszy się SUV hs – 3771 szt. a ponad 1 tys. zarejestrowanych egzemplarzy zanotowano jeszcze w przypadku crossovera mg zs (1464 szt.). Chińskie auta cieszą się popularnością zwłaszcza wśród klientów indywidualnych, którzy w analizowanym okresie zarejestrowali blisko 3,5 tys. sztuk, co dało brytyjsko-chińskiej marce dwunaste miejsce w rankingu popularności i pozwoliło wyprzedzić m.in. Mazdę, Forda czy również zyskującą na popularności Cuprę.
Przechodząc do w pełni chińskich marek, najwięcej, bo blisko 1,5 tys. aut, sprzedał nad Wisłą BAIC. Za niespełna połowę rejestracji (689 szt.) odpowiadał SUV BAIC Beijing 5.
Rejestracje chińskich nowych aut (I-XI |
||
---|---|---|
Lp. |
Model |
Liczba zarejestrowanych |
1. |
MG HS |
3771 |
2. |
MG ZS |
1464 |
3. |
Omoda 5 |
797 |
4. |
BAIC Beijing 5 |
689 |
5. |
MG4 |
381 |
6. |
Jaecoo J7 |
307 |
7. |
BAIC Beijing 3 |
201 |
8. |
BAIC Beijing 7 |
197 |
9. |
BYD Seal U |
130 |
10. |
BYD Seal |
81 |
Źródło: Bankier.pl na podstawie danych CEPiK |
Podium uzupełniła Omoda (797 szt.) oferująca w Polsce na razie tylko jeden model – omoda 5 a tuż za nim znalazła się blisko spokrewniona z Omodą marka Jaecoo (307 szt.), również marka jednego modelu – Jaecoo J7, który zresztą można było wygrać w sylwestrowej loterii zorganizowanej przez jednego z telewizyjnych nadawców.
Próg 100 zarejestrowanych egzemplarzy przekroczony został w przypadku dziewięciu modeli. Udział wszystkich chińskich aut w rynku nowych aut w Polsce wyniósł 1,78 proc., czyli tyle, ile zanotowano w przypadku Nissana, Suzuki czy Peugeota.
Gdyby dodać jednak wszystkie zarejestrowane egzemplarze Volvo, które należy do chińskiego koncernu Geely, udział nowych „chińczyków” w rejestracjach nowych samochodów osobowych wzrósłby do 4,6 proc. a ich liczba do ponad 22,8 tys. sztuk.
Cztery „chińczyki” za mniej niż 100 tys. zł
Jedynie trzy spalinowe chińskie modele można kupić obecnie za mniej niż 100 tys. zł. To najtańszy obecnie „chińczyk” mg3, a także również produkowany przez SAIC Motor model mg zs oraz BAIC Beijing 3, które na europejskim i polskim rynku mają konkurować z produkowanym przez Dacię modelem duster – jeszcze sześć lat temu najpopularniejszym modelem wśród polskich klientów indywidualnych.
Ceny chińskich aut osobowych dostępnych |
|
---|---|
Model |
Najniższa cena [w zł] |
BAIC Beijing 3 |
78 900 |
BAIC Beijing 5 |
127 900 |
BAIC Beijing 7 |
162 900 |
BYD Dolphin |
141 000 |
BYD Seal |
207 000 |
BYD Seal U |
190 000 |
Forthing U-Tour |
149 900 |
Forthing T5 |
126 900 |
Hongqi E-HS9 |
344 900 |
Jaecoo 7 |
139 900 |
Leapmotor T03 |
79 990 |
Maxus Euniq 5 |
179 910 |
Maxus Euniq 6 |
161 900 |
MG3 |
71 450 |
MG ZS |
79 800 |
MG HS |
109 900 |
MG4 |
130 900 |
NIO ET5 |
285 900 |
NIO ET7 |
345 000 |
NIO EL6 |
315 900 |
NIO EL8 |
461 900 |
Omoda 5 |
115 500 |
Omoda E5 |
169 900 |
Seres 3 |
187 500 |
Skywell ET5 |
208 990 |
Voyah Free |
359 000 |
Źródło: Bankier.pl na podstawie cenników producentów (stan na 2 |
Mniej niż 100 tys. trzeba wydać także chcąc zostać właścicielem niewielkiego elektryka – leapmotor t03. Auto produkowane w Tychach w najtańszej wersji kosztuje niespełna 80 tys. zł.
Za mniej niż 150 tys. zł, czyli poniżej polskiej granicy segmentu premium można zostać właścicielem najuboższych wersji modeli: BAIC Beijing 5, Forthing U-Tour, Forthing T5 Evo, MG 4, Omoda 5, Jaecoo 7, BYD Dolphin, elektrycznego vana BYD ETP3 eVan oraz najpopularniejszego „chińczyka” w Polsce MG HS, co oznacza, że większość aut rodem z Chin to pojazdy z segmentu premium.
Cztery modele marek Voyah, NIO i Hongqi kosztują ponad 300 tys. zł a o próg ten ociera się cena Maxusa Mify 4 oraz NIO ET5.
Na najdroższe samochody osobowe w portfolio chińskich marek trzeba przeznaczyć ponad 400 tys. zł. To NIO ET7 kosztujące co najmniej 409 900 zł oraz SUV NIO EL7, który wyceniony został na 468 900 zł.
Najłatwiej o SUV-a, ale sedan i minivan też do kupienia
Przeglądając ofertę chińskich marek, najłatwiej o o wspomniane SUV-y i crossovery. Auta z tym nadwoziem oferują: BAIC (model Beijing 3, Beijing 5 i Beijing 7), BYD (model Seal U), Maxus (model Euniq 6), MG (model HS), Omoda (model 5), Seres (model 3), Skywell (model ET5), Forthing (model T5 Evo), Hongqi (model E-HS9), Voyah (model Free) oraz NIO (model EL7).
Chińscy producenci postanowili jednak przywrócić na europejski, w tym polski rynek również odchodzące już do lamusa nadwozia, czyli sedany (NIO ET5 i NIO ET7) i minivany (Maxus Euniq 5, Maxus Mifa 9 i Forthing U-Tour).