Eksperci ING: obniżki stóp NBP mogą się okazać spóźnione

0


2025-01-16 18:48

publikacja
2025-01-16 18:48

Czwartkowy komunikat RPP wskazuje utrzymanie przez bank centralny „jastrzębiego” kursu , który coraz bardziej odbiega od konsensusu ekonomistów – skomentowali eksperci ING Rafał Benecki i Adam Antoniak. Ich zdaniem rozpoczęcie cyklu obniżek stóp może okazać się spóźnione.

Eksperci ING: obniżki stóp NBP mogą się okazać spóźnione
Eksperci ING: obniżki stóp NBP mogą się okazać spóźnione
fot. Krzysztof Kowalik / / Unsplash

„Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej (RPP) pozostawiła stopy procentowe bez zmian, z główną na poziomie 5,75 proc. Komunikat po posiedzeniu został zredagowany w sposób, który wskazuje na potrzebę restrykcyjnej polityki pieniężnej” – zauważyli Benecki i Antoniak.

W ich opinii komunikat po styczniowym posiedzeniu Rady jednoznacznie wskazuje, że NBP utrzymuje jastrzębi kurs, a ocena perspektyw inflacyjnych i polityka pieniężna coraz bardziej odbiega od tego co widzi rynek oraz konsensus ekonomistów. RPP sugeruje, że moment rozpoczęcia cyklu obniżek stóp opóźnia się, a przestrzeń do złagodzenia polityki pieniężnej jest niewielka. „Konferencja prasowa prezesa Glapińskiego będzie jastrzębia, a obniżki stóp NBP mogą być spóźnione” – wskzali ekonomiści ING.

W ich ocenie perspektywy inflacyjne rysują się wyraźnie korzystniej niż przedstawia to NBP. „Za bardziej wiarygodną uznajemy listopadową projekcję inflacji w wariancie zakładającym utrzymanie mrożenia cen energii do końca 2025, niż obecny scenariusz przedstawiony na grudniowej konferencji prezesa Glapińskiego i w komunikacie po styczniowym posiedzeniu Rady” – stwierdzili Benecki i Antoniak.

Według ich prognoz na koniec 2025 r. inflacja CPI powinna się obniżyć do ok. 3,5 proc., co daje przestrzeń do obniżek stóp procentowych, co pozwoliłoby uniknąć niepotrzebnego zaostrzenia polityki pieniężnej. „Bieżąca inflacja CPI i bazowa są co prawda wciąż wysokie, ale realne stopy także i gospodarka wykazuje coraz więcej symptomów działania restrykcyjnej polityki – słaby kredyt i inwestycje firm, duża skłonność do oszczędzania konsumentów. Stąd zaostrzenie nastawienia na tym etapie cyklu jest bardzo kontrowersyjne” – zaznaczyli.

Benecki i Antoniak zwrócili uwagę, że w komunikacie RPP podkreślono znaczenie czynników zwiększających ryzyko inflacyjne m.in. wysokiej inflacji bazowej, a także dokonanych już oraz oczekiwanych (przez NBP) podwyżek cen regulowanych, w tym energii po odmrożeniu ich cen. „Dużą uwagę RPP przykłada do presji płacowej, której czynnik był długo przez Radę ignorowany, a prezes Glapiński wręcz wyrażał zadowolenie z szybkiej poprawy sytuacji dochodowej Polaków” – podkreślili.

W ocenie Beneckiego i Antoniaka jastrzębi wydźwięk grudniowej konferencji A. Glapińskiego nie korespondował z bardziej wyważonym komunikatem po grudniowym posiedzeniu Rady i dopiero czwartkowy komunikat oddaje zmianę nastawienia prezesa w odniesieniu do perspektyw inflacji i stóp procentowych. „W styczniowym komunikacje Rada wskazuje na ryzyko wzrostu inflacji po odmrożeniu cen energii w II połowie br., ignorując fakt, że w połowie roku nastąpi aktualizacja taryf URE na prąd. W naszej ocenie nie przełoży się to na wzrost cen detalicznych. Ceny hurtowe są obecnie niższe nie tylko od obecnej taryfy, ale także ceny zamrożonej (maksymalnej)” – zaznaczyli eksperci ING. (PAP)

gkc/ drag/



Source link

You might also like
Leave A Reply

Your email address will not be published.