Kudiermietowa dostała się do turnieju głównego dzięki przejściu kwalifikacji. Co ciekawe, gdyby Australian Open odbywał się tydzień później, Rosjanka w ogóle nie musiałaby brać w nich udziału – z automatu trafiłaby do drabinki. Jako że jednak do czołowej setki rankingu WTA dostała się dopiero w zeszły poniedziałek, nie znalazła się na liście.
ZOBACZ TAKŻE: Gauff wygrała, a później przekazała pilny komunikat. To łapie za serce (WIDEO)
21-latka jest jednym z objawień początku sezonu. Ze szczególnie dobrej strony pokazała się podczas turnieju w Brisbane. Jako kwalifikantka dotarła w nim do finału, w którym przegrała z samą Aryną Sabalenką.
Fręch mogła mówić więc o pechu, kiedy okazało się, że trafiła właśnie na tę rywalkę. Polka nie zamierzała jednak szukać wymówek – zamiast tego od początku wzięła się do pracy. Pierwszy set był wyrównany, ale końcówka należała do naszej zawodniczki. Ostatecznie tę partię Fręch wygrała 6:4.
W drugiej odsłonie walka znów była zacięta. Obie zawodniczki przełamały się po razie i do stanu 3:3 szły łeb w łeb. Później kolejnego breaka zaliczyła natomiast Polka, która dzięki temu zyskała przewagę. Przy wyniku 5:4 serwis był po stronie Fręch, która stanęła przed szansą na zamknięcie meczu.
Polka nie zmarnowała tej okazji. Wytrzymała presję i wygrała drugiego seta 6:4. Tym samym zapewniła sobie awans do 1/32 finału Australian Open.
Fręch – Kudiermietowa. Kto wygrał? Jaki wynik meczu?
Magdalena Fręch – Polina Kudiermietowa 6:4, 6:4