Grenlandia. Donald Trump rozmawiał z premier Danii. Było nerwowo, „poszło źle”

0


Donald Trump w ubiegłym tygodniu rozmawiał telefonicznie z premier Danii Mette Frederiksen na temat Grenlandii. Jak podał „Financial Times”, stało się to jeszcze przed zaprzysiężeniem prezydenta USA, a o sprawie publicznie nie informowano. Zdaniem gazety rozmowa przebiegła „bardzo źle” i była „burzliwa”.

 

ZOBACZ: Donald Trump mówił o planach. Hillary Clinton nie mogła powstrzymać śmiechu

 

Dziennikarze ustalili, że Trump przyjął „agresywny i konfrontacyjny ton po tym, jak szefowa rządu w Kopenhadze stwierdziła, iż największa wyspa świata nie jest na sprzedaż. Frederiksen miała oferować pogłębienie współpracy w sprawach baz wojskowych i wydobycia minerałów na Grenlandii.

 

– To było okropne – powiedział jeden z pięciu europejskich oficjeli, na których powołuje się dziennik. Inny miał dodać, że Trump był „bardzo stanowczy„. – To był zimny prysznic. Przedtem ciężko było brać to na poważnie, ale myślę, że to jest poważne i potencjalnie bardzo niebezpieczne – ocenił rozmówca gazety.

Donald Trump chce „zdobyć” Grenlandię. Mówi o bezpieczeństwie USA

W związku z zamiarami amerykańskiego przywódcy Duńczycy działać mają „w trybie kryzysowym”. Frederiksen miała zwołać spotkanie z szefami krajowych koncernów, m.in. Carlsberga i Novo Nordisk, by omówić potencjalne cła, jakimi groził Trump. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA potwierdził zamiary lidera USA.

 

ZOBACZ: „Z niecierpliwością oczekujemy”. Grenlandia reaguje na słowa Trumpa i proponuje współpracę

 

– Prezydent Trump jasno dał do zrozumienia, że bezpieczeństwo Grenlandii jest ważne dla Stanów Zjednoczonych, ponieważ Chiny i Rosja dokonują znacznych inwestycji w całym regionie Arktyki. Zobowiązuje się nie tylko do ochrony interesów USA w Arktyce, ale także do współpracy z Grenlandią w celu zapewnienia wzajemnego dobrobytu obu narodom – przekazał.

Mieszkańcy Grenlandii chcą niepodległości. „Cała sytuacja jest absurdalna”

Z kolei Mute Egede, premier Grenlandii mającej status autonomicznego terytorium Danii, konsekwentnie powtarza, że wyspa chce niepodległości, a nie bycia częścią USA lub europejskiego państwa, jak jest teraz. Obawy Duńczyków potwierdzają europejscy dyplomaci w Waszyngtonie.

 

– Oni biorą to całkowicie serio, mają poważne obawy. Cała sytuacja jest absurdalna, bo Amerykanie mają tam obecność wojskową, a Dania jest otwarta na to, by ją rozwinąć. Duńczycy utrzymują wyspę, a jeśli chodzi o minerały, na razie działa tam jedna firma amerykańska i dotąd nie było większego zainteresowania – przekazał jeden z rozmówców PAP.

 

Drugi dyplomata zaznaczył, że USA nie mogą nałożyć ceł bezpośrednio na Danię ze względu na jej przynależność do unijnego jednolitego rynku, lecz mogliby objąć cłami poszczególne towary, jak chociażby wytwarzany przez Novo Nordisk popularny lek na otyłość – Ozempic.

Czytaj więcej



Source link

You might also like
Leave A Reply

Your email address will not be published.