Jarosław Kaczyński. Sejm zadecydował ws. immunitetu szefa PiS

0


Sejm w piątek zadecydował o uchyleniu immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu. To konsekwencja wniosków złożonych w związku z wydarzeniami podczas miesięcznic smoleńskich. Posłowie poparli wniosek oskarżyciela prywatnego Zbigniewa Komosy, który zarzuca szefowi PiS, że ten go uderzył. Odrzucony został natomiast wniosek o uchylenie mu immunitetu za wykroczenie dotyczące zniszczenia wieńca z tabliczką.

 

Więcej informacji wkrótce.

Immunitet Jarosława Kaczyńskiego. Zielone światło komisji

Podczas posiedzenia komisji regulaminowej w środę rozpatrywano wnioski o uchylenie immunitetów i pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Jarosława Kaczyńskiego, Anity Czerwińskiej i Marka Suskiego. Wnioski zostały rozpatrzone pozytywnie.

 

Wnioski złożone 25 marca przez komendanta głównego policji dotyczą nałożenia mandatu za zniszczenie mienia o niskiej wartości. To pokłosie incydentu, do którego doszło we wrześniu przed pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na warszawskim placu Piłsudskiego.

 

Chodzi o wieniec złożony pod wspomnianym monumentem przez Zbigniewa Komosę. Aktywista regularnie składa go pod obeliskiem, co nie podoba się przedstawicielom Prawa i Sprawiedliwości.

 

ZOBACZ: Gorąco podczas miesięcznicy smoleńskiej. Jarosław Kaczyński otoczony przez policję

 

Politycy utrzymują, że chodzi o tablicę przytwierdzoną do wieńca, która – w ich przekonaniu – uderza w pamięć o prezydencie Lechu Kaczyńskim. Widnieje na niej bowiem napis: „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski”.

Gorąco podczas miesięcznicy smoleńskiej. Przepychanki przed pomnikiem

W czasie wrześniowej miesięcznicy przed pomnikiem doszło do przepychanek. Zbigniew Komosa utrzymuje, że został dwukrotnie uderzony w twarz przez Jarosława Kaczyńskiego. W celu obrony swoich praw jako prywatny oskarżyciel złożył oddzielny wniosek o uchylenie prezesowi PiS immunitetu.

 

Lider prawicy nie stawił się na komisji regulaminowej osobiście. Reprezentował go jego obrońca, Zbigniew Bogucki. Prawnik odczytał wówczas oświadczenie prezesa PiS. „Objęte wnioskiem zachowanie było uprawnioną reakcją na działania Zbigniewa Komosy” – zakomunikował Kaczyński.

 

W piśmie wskazał również, że aktywista miał wielokrotnie naruszać prawo i dobre obyczaje, a także dokonywał ataku na dobra osobiste – prawo do kultu i pamięci po Lechu Kaczyńskim. – Nie ma i nie może być zgody na to, aby uporczywe nękanie czy wręcz psychiczne znęcanie Zbigniewa Komosy nad rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej pozostawało pod ochroną organów ścigania – ocenił Kaczyński.


nn
/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej



Source link

You might also like
Leave A Reply

Your email address will not be published.