Prezydent USA oskarżył swoich demokratycznych poprzedników – Baracka Obamę i Joe Bidena – o poważne zaniedbania, jeśli chodzi o standardy w procedurach kontroli ruchu. Stwierdził chociażby, że zatrudniane były osoby, które z różnych względów nie powinny pilnować bezpieczeństwa w lotnictwie. – Za swojej pierwszej kadencji zmieniłem standardy Obamy (…). Biden odwołał te zmiany – uznał.
– Przemawiam do was dziś w trudnym momencie. To była bardzo trudna noc. To niewyobrażalna katastrofa. Opłakujemy każdego człowieka, którego straciliśmy – powiedział prezydent Donald Trump na konferencji prasowej o środkowej katastrofie w pobliżu lotniska Reagan National Airport.
To tam samolot pasażerski American Airlines zderzył się z helikopterem Blackhawk i spadł do rzeki Potomak. Na pokładzie maszyny lecącej z Wichity do stolicy USA było 60 pasażerów i członków załogi. W śmigłowcu znajdowało się natomiast trzech żołnierzy. W katastrofie zginęli wszyscy.
– Trudno sobie wyobrazić sobie cierpienie. W najbliższych dniach będziemy starali się wyjaśnić powody tragedii. W tych chwilach różnice między Amerykanie zanikają. Dziś jesteśmy jedną rodziną. Mamy złamane serce – przekazał Trump. – Nie wiemy, co doprowadziło do tej katastrofy, ale mamy kilka bardzo mocnych opinii i pomysłów – dodał.
Katastrofa lotnicza w USA. Trump uderzył w demokratów
Prezydent Trump stwierdził również, że w demokraci obniżali wymogi i standardy w pracy kontrolerów lotu.
– Za czasów swojej pierwszej kadencji zmieniłem standardy Obamy. W kontroli lotów mogli pracować jedynie najlepsi ludzie. Tam byli ludzie o naprawdę wysokim poziomie, wcześniej tak nie było – przekazał Trump.
– Joe Biden odwołał te zmiany i standardy spadły na niespotykanie niski poziom. Obama i demokraci przedkładali politykę nad standardy – zaznaczył.
Trump podkreślił, że „polityka demokratów była bardzo zła, a ich sposób rządzenia jeszcze gorsze”. – Kilka dni temu podpisałem dekret, który ma przywrócić najlepsze standardy dla kontrolerów lotów – dodał.
Artykuł jest aktualizowany.