
Kraje bałtyckie odłączyły swoje sieci elektroenergetyczne od Rosji i Białorusi
Litwa, Łotwa i Estonia wstrzymały w sobotę rano wszelkie przepływy energii elektrycznej na połączeniach z Rosją i Białorusią. Sieci krajów bałtyckich pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy, a dodatkowo mają do dyspozycji połączenia m.in. z Polską. Na Litwę uda się w niedzielę Andrzej Duda, by wziąć udział w ceremonii przyłączenia tego kraju do systemu Europy kontynentalnej.
Z informacji przekazywanych przez operatorów przesyłowych krajów bałtyckich wynika, że w sobotę o godz. 8.09 polskiego czasu ustały przepływy energii o charakterze technicznym między Rosją i Estonią. Wcześniej przepływ energii z Rosją wstrzymała Łotwa, a przed godz. 7 polskiego czasu Litwa – na połączeniach z Białorusią i Obwodem Królewieckim.
Litwa, Łotwa i Estonia przed historyczną zmianą. Ważne zadanie Polski
Zgodnie z planem całej operacji, kontrolę częstotliwości w sieciach przejęli operatorzy przesyłowi z krajów bałtyckich: Litgrid, AST i Elering, co oznacza odłączenie się od poradzieckiego systemu IPS/UPS i kontroli częstotliwości obszaru BRELL w Moskwie. Z danych bałtyckich operatorów wynika, że częstotliwość utrzymuje się w normie.
Oprócz własnych zasobów w czasie pracy w trybie izolowanej wyspy kraje bałtyckie mają do dyspozycji połączenia stałoprądowe z Polską, Szwecją i Estonią, z których mogą korzystać w razie potrzeby.
ZOBACZ: Rosyjski statek opuści Gdynię. Ujawniono plan na jednostkę
Ostateczna synchronizacja z sieciami kontynentalnej Europy (CESA – Continental Europe Synchronous Area) ma nastąpić w niedzielę wczesnym popołudniem polskiego czasu za pośrednictwem połączenia LitPol Link, które stanie się wtedy linią synchroniczną. W ceremonii przyłączenia Litwy do systemu przesyłowego Europy kontynentalnej CESA (Continental Europe Synchronous Area) weźmie udział prezydent Andrzej Duda.
„Służby w stanie najwyższej gotowości”. Kraje bałtyckie odcinają się od Rosji
Odłączenie od rosyjsko-białoruskiej sieci elektroenergetycznej i synchronizacja z systemem przesyłowym Europy może być okazją do różnego rodzaju prowokacji ze strony Moskwy i Mińska – ostrzegał wcześniej prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs.
Polityk podkreślał jednocześnie, że jest to najważniejszy krok w celu wzmocnienia bezpieczeństwa narodowego i niezależności po rezygnacji z rosyjskiego gazu ziemnego i ropy naftowej. – Łotewskie i zagraniczne służby są postawione w stan najwyższej gotowości – mówił Rinkeviczs.
Kraje bałtyckie są ostatnimi w Unii Europejskiej, które nie były jeszcze połączone z systemem przesyłowym Europy kontynentalnej CESA (Continental Europe Synchronous Area) i funkcjonują w ramach współpracy energetycznej BRELL, wykorzystującej poradziecką infrastrukturę. Decyzję o rezygnacji z tego systemu podjęto ponad 10 lat temu w związku ze zmianami stosunków politycznych między UE, krajami bałtyckimi a Rosją. Atak Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. przyspieszył realizację tego procesu.
