Mielnik. Pijany żołnierz strzelał na Podlasiu. Jest ruch prokuratury

0


Jak ustaliło nieoficjalnie Polsat News, oddając strzały w powietrze żołnierz doprowadził do zatrzymania Volkswagena Golfa, którym jechał ojciec z 13-letnia córką. Pojazd zatrzymał się, a nastolatka uciekła, zaś jej ojciec ruszył z impetem w drogę. Żołnierz zaczął wówczas celować w samochód, przestrzeliwując siedzenie. To cud, że nikomu nic się nie stało.

 

Po tym zdarzeniu wojskowy został zatrzymany w pobliskim lesie, w którym próbował się ukryć.

 

Mężczyzna miał zabrać z jednostki kilka magazynków z nabojami do karabinu GROT. Po drodze wykorzystał prawie cały arsenał.

 

Reporter Polsat News Przemysław Sławiński dowiedział się w prokuraturze, że mężczyzna zdołał wystrzelać co najmniej 65 nabojów.

 

Służył w wojsku od kwietnia 2024 r. W ramach operacji „Bezpieczne Podlasie” przebywał na co dzień w okolicach Mielnika. Obozowisko opuścił wczoraj krótko po godzinie 15, mając w organizmie ok. 2 promili alkoholu. Obecnie jest zawieszony w swoich obowiązkach, grozi mu wydalenie ze służby.

Strzały w Mielniku. Miał je oddać polski żołnierz

Do zdarzenia doszło w środę w Mielniku (woj. podlaskie).

„Ze wstępnych ustaleń wynika, że żołnierz znajdował się w stanie nietrzeźwości” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

 

ZOBACZ: Zamach w Czarnogórze. Napastnik z Cetyni nie żyje

Na miejscu zdarzenia pojawili się funkcjonariusze policji i przedstawiciele żandarmerii wojskowej, którzy zatrzymali żołnierza.

Mężczyzna został ujęty i w tej chwili trwają czynności procesowe – powiedział Polsat News rzecznik podlaskiej policji mł. insp. Tomasz Krupa.

Jak wskazał mł. insp. Krupa, nie ma żadnych informacji, by ktokolwiek został ranny. Dodał, że o postępach czynności procesowych media informować będzie żandarmeria wojskowa.

Pijany żołnierz celował w samochód. Wojsko publikuje oświadczenie

W wydanym przez Dowództwo Operacyjne RSZ oświadczeniu potwierdzono, że zatrzymany w Mielniku mężczyzna to żołnierz 18. Dywizji Zmechanizowanej, który realizował działania w ramach operacji bezpieczne Podlasie.

Mężczyzna miał „samowolnie oddalić się z rejonu obozowiska”, zabierając ze sobą broń służbową. Strzały oddał w kierunku pojazdu cywilnego, a następnie ukrył się w lesie.

 

ZOBACZ: Zamach w Nowym Orleanie. Sprawca nie żyje

„W wyniku niezwłocznie podjętych czynności poszukiwawczych został natychmiast ujęty przez żołnierzy Zgrupowania Zadaniowego w Mielniku. W zdarzeniu nie ucierpiały osoby trzecie” – podało wojsko.

Jak dodano w komunikacie, czynności wyjaśniające prowadzi Żandarmeria Wojskowa w Białymstoku.

O sprawie jako pierwsze informowało Radio Białystok.

Czytaj więcej



Source link

You might also like
Leave A Reply

Your email address will not be published.