2025-01-21 08:00
publikacja
2025-01-21 08:00
Najbogatsi i najbardziej wpływowi ludzie w świecie nowych technologii zasiedli obok siebie podczas inauguracji prezydentury Donalda Trumpa 20 stycznia 2025 roku. Zdjęcia z tej uroczystości szybko obiegły media, także te społecznościowe.
Niecały tydzień po tym, jak ustępujący prezydent USA Joe Biden
ostrzegł w pożegnalnej przemowie przed nadejściem oligarchii i
niebezpiecznymi wpływami „kompleksu technologiczno-przemysłowego”, na
trybunie honorowej podczas zaprzysiężenia Trumpa pojawili się prezesi
niemal wszystkich największych koncernów technologicznych.
Na zdjęciu widzimy Elona Muska, najbogatszego człowieka świata i jednego z najbliższych doradców Donalda Trumpa. Jego wpływ na prezydenta mocno wzrósł w trakcie ostatnich tygodni, panowie pokazywali się razem wielokrotnie, a sam Musk jeszcze przed zaprzysiężeniem zabierał głos w sprawach międzynarodowych, niejednokrotnie w kontrowersyjny sposób. Najbardziej widoczne jest to w przypadku Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Na trybunie usiedli obok siebie też założyciel Amazona Jeff Bezos, prezes Google’a Sundar Pichai i szef Mety Mark Zuckerberg. W uroczystości udział wziął też szef Apple’a Tim Cook.
Ich łączny majątek wynosi ponad 895 miliardów dolarów, czyli niemal bilion dolarów.
Miliarderzy i giganci technologiczni zabiegają o sympatię i wpływy u Trumpa. „Wszyscy chcą być moimi przyjaciółmi”
Po latach chłodu i animozji miliarderzy z Doliny Krzemowej usilnie zabiegają o sympatię Donalda Trumpa. Ich zacieśniające się relacje z prezydentem elektem USA i rosnące wpływy prowokują oskarżenia o powstawanie w kraju oligarchii i wywołują obawy o konflikty interesów.
oprac. KWS