Jak tłumaczył Ryszard Kalisz w rozmowie z dziennikarzami, zostały przygotowane trzy projekty. – Jeden projekt pana prof. Ryszarda Balickiego, drugi mec. Arkadiusza Pikulika i mój projekt oparty na analizie prof. Balickiego, ale bardziej konkretny w wyciąganiu wniosków – wyjaśniał.
Dodał, że dyskusja na posiedzeniu PKW „była bardzo prawnicza” i pojawiło się podczas obrad „troszeczkę emocji„. – Okazało się, że pan przewodniczący (Sylwester Marciniak – red.) jednak stwierdził, że dzisiaj nie jesteśmy w stanie podając decyzji – mówił członek Komisji.
Wskazał, iż w przypadku orzeczenia „tej nieistniejącej Izby Spraw Publicznych i Kontroli Nadzwyczajnej dotyczącego sprawozdania rocznego PiS za 2023 rok” jest „inna sytuacja, bo jest inna podstawa prawna i tam uchwała PKW jest prawomocna od razu”.
– Krótko mówiąc, nie ma wypłaty pieniędzy, ale tylko na rok (…). To będzie jeszcze rozpatrywane, bo jest podobny przepis w ustawie o partiach politycznych, jak artykuł 145 paragraf 6 w Kodeksie wyborczym, że jak jest orzeczenie Sądu Najwyższego to wtedy PKW jest zobligowania do przyjęcia. Cały problem sprowadza się do tego, czy mamy do czynienia z wyrokiem SN – mówił Kalisz.
Zamieszanie wokół pieniędzy dla PiS. PKW odpowiada Domańskiemu
Państwowa Komisja Wyborcza spotkała się w poniedziałkowe południe, aby zająć się pismem ministra finansów Andrzeja Domańskiego, dotyczącym kwestii sprawozdania finansowego komitetu PiS z kampanii parlamentarnej w 2023 r.
W sierpniu PKW odrzuciła sprawozdanie, wykazując poparte dowodami nieprawidłowości w wydatkowaniu funduszy na kampanię w kwocie 3,6 mln zł. W konsekwencji MF zmniejszyło wypłaty dla PiS dotacji za wybory oraz przypadającej na 2024 r. subwencji z budżetu.
Partia zaskarżyła tę decyzję do Sądu Najwyższego, którego kwestionowana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych uwzględniła protest. Skutkowało to przyjęciem sprawozdania przez PKW na posiedzeniu 30 grudnia 2024 r. Jednocześnie, w decyzji zaznaczono, że organ nie rozstrzyga, czy IKNiSP jest sądem, czy też nie.
ZOBACZ: Szymon Hołownia: PKW sama się unieważnia
W związku z tym minister Andrzej Domański, który to zleca przelewy dla partii politycznych, zwrócił się do PKW z prośbą o wykładnię podjętej decyzji, twierdząc, że jest ona „wewnętrznie sprzeczna”.
Wówczas przewodniczący Sylwester Marciniak oświadczył, że PKW nie może zdecydować o wykładni innej swojej uchwały, gdyż takiej procedury nie przewiduje Kodeks wyborczy. Podkreślił przy tym, że uchwała jest jednoznaczna, a Domański powinien wypłacić partii zaległe pieniądze. Zlecił również przygotowanie projektów wyjaśnień przez dwóch członków PKW.
Sprawozdanie finansowe PiS za 2023 r. Kolejne posiedzenie PKW
Podczas poniedziałkowego posiedzenia PKW zajęła się też sprawą rocznego sprawozdania finansowego PiS za 2023 r., które odrzuciła w listopadzie 2024 r. PiS zaskarżyło również tę decyzję i podobnie jak w poprzednim przypadku, skarga została uznana za zasadną.
Odrzucenie sprawozdania komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. było podawane jako przyczyna odrzucenia rocznego sprawozdania finansowego partii za 2023 r.
ZOBACZ: Andrzej Domański dla Polsat News: Oczekuję odpowiedzi od PKW
Rzecznik SN sędzia Aleksander Stępkowski informując 21 stycznia o uwzględnieniu przez SN skargi PiS powiedział, że „całe postępowanie przed PKW dotyczące finansowania partii politycznej było przeprowadzone w sytuacji pewnego nieporozumienia”, czyli że PKW „nie uświadamiała sobie, że czym innym jest kontrola sprawozdania finansowego komitetu wyborczego partii politycznej, a czym innym jest kontrola sprawozdania finansowego partii politycznej”. Dodał, że w obu kontrolach muszą być prowadzone odrębne postępowania dowodowe, bo są to postępowania wobec innych podmiotów.
Według Kodeksu wyborczego, przychylenie się przez SN do skargi partii na odrzucenie jej rocznego sprawozdania finansowego, skutkuje tym, że PKW niezwłocznie przyjmuje to sprawozdanie.