2025-01-21 22:07
publikacja
2025-01-21 22:07
Nowojorskie giełdy przywitały drugą kadencję prezydenta
Donalda Trumpa solidnymi zwyżkami. Inwestorzy z ulga przyjęli brak powszechnych
i natychmiastowych ceł importowych. Wraz z akcjami drożały też amerykańskie
obligacje skarbowe.
Pierwszy giełdowy dzień drugiej kadencji prezydenta Trumpa
przyniósł wzrost indeksu S&P500 o 0,88%, do poziomu 6 049,24 punktów. To
już bardzo blisko grudniowych rekordów wszech czasów ( blisko 6100 pkt.), do
których zabrakło niespełna 1%.
Nasdaq Composite urósł o 0,64% i finiszował z wynikiem 19 756,78
pkt. Średnia przemysłowa Dow Jonesa po zwyżce
o 1,1% odzyskała pułap 44 000 punktów. Do zeszłorocznego szczytu z
początku grudnia brakuje nieco ponad tysiąca punktów.
Rynki finansowe we wtorek skupiały się na tym, co powiedział
nowo zaprzysiężony prezydent Stanów Zjednoczonych, ale na tym, czego w jego
wystąpieniu zabrakło. A nie znalazły się w nim żadne konkretne zapowiedzi
wprowadzenia ceł zaporowych. Mimo to władze Kanady zaczęły odgrażać się, że jeśli
Waszyngton wprowadzi 25-procentowe cła na kanadyjski import, to „nasza
odpowiedź będzie poważna, szybka i rozważna, ale bardzo silna” – zapowiedział
premier Kanady Justin Trudeau.
Co prawda po swoim przemówieniu prezent
Trump powiedział, że „rozważa” nałożenie na import z Kanady i Meksyku
ceł w wysokości 25 proc., ale nie podał terminu ich wprowadzenia. Po
listopadowych wyborach Trump zapowiadał, że podejmie taką decyzje już w dniu
obejmowania urzędu, czyli 20 stycznia (tj. w miniony poniedziałek).
Ryzyko wybuchu globalnej wojny handlowej na wzór protekcjonizmu
z lat 30-tych XX wieku to obecnie główny powód do zmartwień na Wall Street.
Mimo to analitycy z Goldman Sachs obniżyli subiektywną wycenę takiego ryzyka z
40% do 25%.
– Obserwowaliśmy zdecydowaną ulgę i było to nieco zaskakujące,
że cła nie pojawiły się w pierwszej rundzie dekretów wykonawczych ogłoszonych
wczoraj – powiedział Reutersowi Carol Schleif , główny strateg rynkowy z BMO
Private Wealth. – Rynki dochodzą do konkluzji – prawdopodobnie właściwej – że ta
administracja podejmie bardziej zniuansowane podejście – dodał Schleif.
Wśród „najcięższych” walorów giełdowym indeksom ciążyły we
wtorek zniżkujące o 3,2% walory Apple’a. Wiązano to z obniżeniem rekomendacji
dla producenta iPhone-ów przez firmę brokerską Jefferies. Ale już cała reszta
wielkich spółek technologicznych była notowana na plusie.
Inwestorzy zapewne pamiętają też, że podczas pierwszego roku
rządów prezydenta Trumpa indeks S&P500 zyskał blisko 20%, a w czasie całej
kadencji zyskał prawie 68% i to pomimo covidowego załamania z marca 2020.
Warto też odnotować dalszy spadek rentowności amerykańskich
obligacji skarbowych. Rentowność 10-letnich Treasuries obniżyła się do 4,56%,
co było najniższym poziomem od blisko trzech tygodni. Jeszcze tydzień temu
przekraczały one 4,8% i były najwyższe od jesieni 2023 roku. Spadek rentowności
obligacji o stałym kuponie sygnalizuje wzrost jej ceny rynkowej. Ponadto niższa
dochodowość długu USA zmniejsza atrakcyjność tej podstawowej alternatywy dla
rynku akcji.
KK