Związkowiec i publicysta Piotr Szumlewicz ogłosił, że wystartuje w wyborach prezydenckich. Napisał list, w którym stwierdził, że „bezpieczeństwo to nie tylko czołgi i wojsko”, lecz i „dobrze funkcjonujące państwo, do którego obywatele mają zaufanie”. Kandydat liczący na poparcie elektoratu m.in. Konfederacji i Lewicy chce też „ograniczyć rozdawanie pieniędzy wybranym grupom nacisku”.
Piotr Szumlewicz to publicysta od lat zaangażowany w działalność związków zawodowych. Jest założycielem i szefem Związkowej Alternatywy. Teraz zdecydował się na start w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
W jego liście, który otrzymał Polsat News, Szumlewicz przedstawił motywy swojej decyzji oraz postulaty, które chce wziąć na sztandary w walce o Pałac Prezydencki. Jego zdaniem „poprzednia władza była fatalna, a nowa rozczarowuje„.
ZOBACZ: Szymon Hołownia rusza z kampanią. „Nie zrobiliśmy najważniejszego”
„Kandydaci największych partii omijają tematy kluczowe dla jakości życia, nie mają konstruktywnych pomysłów, licytują się w chaotycznym rozdawaniu pieniędzy, a nie wiedzą jak rozwiązać najważniejsze problemy obywateli” – wyliczył.
Piotr Szumlewicz: Ograniczyć rozdawanie pieniędzy wybranym grupom nacisku
Według Szumlewicza poprawę jakości życia można osiągnąć poprzez lepszą ochrony zdrowia, wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami, stworzenie profesjonalnej, dobrze opłacanej administracji publicznej, rozwój instytucjonalnej opieki żłobkowej i senioralnej, aktywizację zawodową społeczeństwa, rozwinięcie transportu publicznego czy ochronę środowiska.
ZOBACZ: Wybory prezydenckie. Donald Tusk: Rafał Trzaskowski to kandydat niezależny i obywatelski
Autor listu zaproponował ograniczyć rozdawanie pieniędzy „wybranym grupom nacisku”. „Czołowi politycy wiele mówią o bezpieczeństwie. Ale bezpieczeństwo to nie tylko czołgi i wojsko. Bezpieczeństwo to dobrze funkcjonujące państwo, do którego obywatele mają zaufanie” – dodał, podkreślając, iż jako związkowiec dużą uwagę przywiązuje do wysokich płac i godnych warunków pracy.
Piotr Szumlewicz liczy na szerokie poparcie. Od Lewicy do Konfederacji
Piotr Szumlewicz w piątkowej rozmowie z dziennikarzem Interii Łukaszem Szpyrką mówił, że jako prezydent będzie chciał „korzystać z inicjatywy ustawodawczej i realizować wizję kraju korzystną dla zdecydowanej większości Polek i Polaków”. Zapewnił też, że zamierza walczyć o głosy wyborców sympatyzujących z każdą partią.
– Liczę na poparcie elektoratu Lewicy, ale też Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 i Konfederacji. W PiS i PSL elektorat jest bardzo konserwatywny, przywiązany do PiS-owskiego modelu polityki społecznej opartego na świadczeniach pieniężnych, więc tu trudniej będzie o poparcie – mówił.
ZOBACZ: Mentzen: Plan zakłada zaangażowanie Polski w konflikt
Szumlewicz dołączył do peletonu, który szykuje się do wyścigu o Pałac Prezydencki. Start jako pierwszy ogłosił kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen. Do niego dołączyli Szymon Hołownia (Polska 2050), Rafał Trzaskowski (KO), Karol Nawrocki (poparcie PiS) oraz Marek Jakubiak (Republikanie).