2025-01-24 20:06, akt.2025-01-24 20:19
publikacja
2025-01-24 20:06
aktualizacja
2025-01-24 20:19
Kandydat na szefa Pentagonu Pete Hegseth przebrnął przez ostatnie proceduralne głosowanie w sprawie jego nominacji. Jeszcze w piątek Senat zapewne zatwierdzi jego kandydaturę. Ministrem obrony USA zostanie plutonowy, gospodarz telewizji śniadaniowej, bez doświadczenia politycznego – zauważa „Economist”.
W czwartek dzięki głosom Republikanów Senat zdecydował, że będzie w pełnym składzie głosować w sprawie kandydatury Hegsetha. Poparło go 51 senatorów, choć dwie republikańskie senatorki głosowały przeciw wyznaczonemu przez prezydenta Donalda Trumpa kandydatowi ze względu na całą serię skandali obyczajowych, które stały się tematem wysłuchania Hegsetha w senackiej komisji sił zbrojnych.
Warto spojrzeć na skalę odpowiedzialności i obowiązków, jakie Trump chce powierzyć byłemu dowódcy plutonu piechoty – stwierdził „Economist” w tekście pod tytułem „Jak trudno jest zarządzać Pentagonem?”.
Roczny budżet resortu obrony USA przekracza 800 mld dolarów i jest większy niż PKB Tajwanu, Belgii czy Argentyny. Ministerstwo jest największym w Ameryce nabywcą paliwa, dysponuje największą flotą i jest też jednym z największych pracodawców; prócz wojskowych zatrudnia około 700 tys. cywilów – blisko jedną trzecią wszystkich pracowników federalnych. Należy do niego teren większy od stanu Pensylwania.
Pentagonowi podlega większa od CIA Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA), czyli wywiad elektroniczny i Narodowe Biuro Rozpoznania (National Reconnaissance Office – NRO).
Zarządzanie Pentagonem jest jedną z najważniejszych funkcji w rządzie USA. Minister obrony jest szóstą osobą w linii sukcesji po prezydencie, wiceprezydencie, dwóch przywódcach Kongresu, sekretarzu stanu i ministrze finansów – wyjaśnił „Economist”.
Pentagon jest tak ogromny, a „jego misje tak różnorodne (…), że przerasta większość instytucji na Ziemi” – napisał Ash Carter, 25. minister obrony USA.
Wprawdzie szef Pentagonu nie podejmuje decyzji związanych z użyciem broni nuklearnej, ale oczekuje się, że w sytuacji kryzysu nuklearnego prezydent i osoby odpowiedzialne za tego rodzaju decyzje powinny zasięgnąć jego rady. James Mattis, pierwszy szef Pentagonu za poprzedniej prezydentury Trumpa sypiał w sportowym ubraniu z obawy, że w środku nocy prezydent może podjąć decyzję o nuklearnym ataku na Koreę Północną – przypomniał brytyjski tygodnik.
Minister obrony jest nie tylko dowódcą wojskowym i menedżerem kolosalnej administracji, ale też dyplomatą, który spotyka się ze swymi odpowiednikami z innych krajów, przywódcami, uczestniczy też w kwartalnych sesjach NATO. Lloyd Austin, szef Pentagonu w administracji prezydenta Joe Bidena, w październiku 2022 roku musiał przeprowadzić rozmowy z ministrem obrony Rosji Siergiejem Szojgu, by ostrzec, że jeśli Rosja użyje broni nuklearnej, to poniesie poważne konsekwencje.
Ministrowie obrony w pierwszej administracji Trumpa starali się torpedować jego niebezpieczne pomysły. „Hegseth raczej nie będzie miał takiego podejścia” – podkreślił „Economist”.
Tymczasem głównym tematem wysłuchania Hegsetha przez komisję Senatu ds. sił zbrojnych były zrzuty o afery obyczajowe, problemy alkoholowe i molestowanie seksualne, a także nadużycia finansowe. Po czwartkowym głosowaniu senator Lisa Murkowski wydała oświadczenie, w którym wyjaśniła, że nie popiera tego kandydata, ponieważ jego wcześniejsze zachowanie „stoi w kolosalnej sprzeczności” z tym, czego oczekuje się od ministra obrony – relacjonuje w piątek Associated Press.
Były żołnierz Gwardii Narodowej, który obiecał senatorom, że nie będzie pił alkoholu, „wykazał się brakiem rozsądku, który nie przystoi komuś, kto ma stać na czele naszych sił zbrojnych (…), a jego postępowanie różni się diametralnie od wartości i dyscypliny, której oczekujemy od ludzi służących w armii” – głosi oświadczenie Murkowski, cytowane przez ABC News.(PAP)
fit/ mal/