2025-01-18 11:02, akt.2025-01-18 11:19
publikacja
2025-01-18 11:02
aktualizacja
2025-01-18 11:19
Rosyjskie służby zaczęły szukać Polaków, którzy zaangażowaliby się w działania wpływające na wybory w Polsce – powiedział w sobotę w RMF FM wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Podkreślił, że nawet „mała relacja” z obcym wywiadem to szpiegostwo, które jest surowo karane.
Szef MC zapowiedział przedstawienie jeszcze w styczniu planu ochrony wyborów.
„Zostaną zaproszone do współpracy wszystkie kluby i wszystkie partie, które wystawiają kandydatów na prezydenta. Ma być pełna transparentność. Żadnej cenzury, pełna odpowiedzialność i przede wszystkim przeciwstawienie się rosyjskim wpływom, bo dzisiaj Rosjanie chcą wpływać na polskie wybory” – powiedział Gawkowski.
Poinformował, że rosyjski wywiad chce realizować zadania i projekty w cyberprzestrzeni, które miałyby wpłynąć na kampanie wyborczą w Polsce.
„Rosyjskie służby zaczęły w Polsce szukać Polaków, którzy by się zaangażowali w pracę na rzecz obcego wywiadu, która miałaby wpływać na wybory” – powiedział wicepremier. Takie oferty – jak dodał – pojawiają się w tzw. darknecie.
Zastrzegł, że za jakąkolwiek relację z obcym wywiadem grozi kara więzienia.
„W Polsce szpiegostwo jest bardzo karane, a nawet małe wejście w relacje ze służbami rosyjskimi to jest de facto szpiegostwo” – podkreślił Gawkowski.
Przekazał, że wywiad rosyjski od stycznia zaczął poszukiwania agentów, by w tych działaniach uczestniczyli. Minister wskazał, że „chodzi tu o grube pieniądze”.
„Chciałem wszystkich przestrzec, bo ta sytuacja w historii jeszcze nie miała miejsca” – zaznaczył.
Poinformował, że Polska współpracuje z amerykańskimi instytucjami i prawdopodobnie jeszcze w styczniu pojawią się raporty o skali tego zjawiska. „Polska jest w wojnie w cyberprzestrzeni z Rosją i trzeba za wszelką cenę to powstrzymać” – powiedział minister cyfryzacji. (PAP)
kkr/ joz/