2024-12-24 08:10, akt.2024-12-24 08:41
publikacja
2024-12-24 08:10
aktualizacja
2024-12-24 08:41
Poseł Ryszard Petru (Polska 2050) poinformował we wtorek o rozpoczęciu pracy w jednym z warszawskich dyskontów Biedronki. Jego zdaniem to pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna.
Petru jest przeciwnikiem ustanowienia Wigilii Świąt Bożego Narodzenia dniem wolnym od pracy. W ostatnim czasie, kiedy w Polsce trwała debata nad zgłoszonym przez Lewicę projektem ustawy w tej sprawie, Petru zapowiedział, że zamierza spędzić tegoroczną Wigilię w pracy. I to nie w Sejmie, a przy sklepowej kasie.
W piątek Petru poinformował na portalu X o podpisaniu umowy z jednym z warszawskich dyskontów. W poniedziałek doprecyzował, że chodzi o sklep Biedronki.
Biuro prasowe Biedronki przekazało we wtorek rano PAP, że Petru pracować będzie w sklepie przy ul. Pałacowej 2. Z samego rana poseł rozpoczął na X relację swojej pracy. Najpierw zamieścił zdjęcie z pomieszczenia dla pracowników, potem – jak obsługuje piec do pieczywa. „Zaczynam od wypieku chleba” – napisał.
Zapraszam dziś do Biedronki na ul. Pałacową 2 w Warszawie. pic.twitter.com/Yfumyima3a
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) December 24, 2024
Polityk powiedział dziennikarzowi Polsat News, że jest w pracy od
godziny 6.15. „Wielu polityków przychodzi rano do piekarni i ogląda jak
piecze się chleb. No to ja zrobię to bardziej praktycznie przez osiem
godzin (pracy – PAP)” – mówił Petru tłumacząc, czemu podjął się pracy w
Wigilię. „Oczywiście każdy może powiedzieć, że osiem godzin to nie
miesiąc, ale osiem godzin to też nie piętnaście minut” – dodał.
Wcześniej na zamieszczonym w mediach społecznościowych filmie poseł
tłumaczył, że zamierza pracować jak każdy inny kasjer, a więc także
m.in. wykładać towar, a po pracy pomóc przy sprzątaniu sklepu. Petru
poinformował też, że ubrania, które otrzyma od pracodawcy, przekaże na
licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
O szczegółach swojej pracy opowiedział również w poniedziałkowej
rozmowie z Radiem Zet. Przekonywał, że zdecydował się na taki krok,
ponieważ jest to „pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że
każda praca jest ważna”. „Robię to, ponieważ byłem pytany, czy będę w
stanie, to jest forma pokazania, że jestem w stanie” – dodał. „Tu nie
chodzi o politykę, ale takie realne doświadczenie” – zadeklarował.
W tym roku Wigilia nadal jest dniem roboczym w handlu do godz. 14.00.
Pod koniec listopada Sejm uchwalił ustawę o wolnej Wigilii – czyli
nowelizację ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta, której
projekt złożyła Lewica. Jednak w wersji ostatecznej, która zyskała
poparcie całej koalicji rządzącej, zakłada ona, że 24 grudnia będzie
dniem wolnym od pracy dopiero od 2025 r.
Ostatecznie ustawa zawiera jeszcze jedną istotną zmianę, której nie
było w projekcie Lewicy. Od przyszłego roku, już nie dwie, a trzy
niedziele przed Wigilią mają być handlowe. Rozwiązanie to skrytykowały
środowiska pracownicze.
Senatorowie zaproponowali poprawkę, by konkretny pracownik handlu nie
mógł pracować w więcej niż dwie grudniowe niedziele, a na początku
grudnia Sejm poprawkę przyjął. Za poprawką, a wcześniej za całą ustawą
wprowadzającą Wigilię wolną od pracy, głosował również klub Polski 2050,
w tym Ryszard Petru.
Ustawa nadal czeka na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy. (PAP)
from/ nl/ mmu/