
Upadek szczątków rakiety Falcon 9 powinien być podstawą do wypracowania mechanizmów, które pozwolą w przyszłości sprawnie i skutecznie reagować na podobne zdarzenia – oświadczyło Stowarzyszenie Polskich Profesjonalistów Sektora Kosmicznego (PSPA).
W środę przed godziną piątą rano nad Polską, w niekontrolowany sposób, w atmosferę wszedł człon rakiety Falcon 9 R/B firmy SpaceX. Tego samego dnia, w kilku miejscach w kraju odnaleziono niezidentyfikowane przedmioty, które mają być właśnie elementami Falcon 9. Firma SpaceX poinformowała w sobotnim oświadczeniu, że współpracuje z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków rakiety, a powodem upadku w Polsce była usterka podczas operacji sprowadzania rakiety z orbity.
PSPA zwraca uwagę, że czynności, które powinny być podejmowane w przyszłości w przypadku takich zagrożeń powinny obejmować: nawiązanie kontaktu z właścicielem deorbitującego obiektu, który zazwyczaj dysponuje dokładniejszymi danymi na temat przewidywanej trajektorii upadku; analizę ryzyka dla ruchu powietrznego, drogowego, kolejowego i morskiego oraz definiowanie działań minimalizujących zagrożenie; powiadomienie służb i opinii publicznej o możliwości takiego zdarzenia – jak może ono wyglądać i co zrobić w przypadku znalezienia szczątków.
„Brak wiedzy może bowiem prowadzić do niepotrzebnej paniki i obciążenia służb ratunkowych” – podkreśliło Stowarzyszenie w wydanym oświadczeniu.
PSPA podkreśliło, że z niepokojem obserwuje debatę medialną jaka trwa na temat odnalezionych w Polsce szczątków. W ocenie organizacji, prowadzi ona do „wzajemnego antagonizowania instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo krajowe”.
Stowarzyszenie zwróciło uwagę, że zgodnie z międzynarodowymi konwencjami, odpowiedzialność za zdarzenie ponosi państwo wynoszące obiekt – w tym przypadku Stany Zjednoczone. „Jednak w idealnej sytuacji to właściciel obiektu (SpaceX) powinien informować państwa o potencjalnych miejscach upadku i aktualizować prognozy” – czytamy w oświadczeniu. Dodano, że nie zawsze i nie w pełni można na to liczyć, dlatego konieczne jest prowadzenie niezależnego monitoringu i wdrażanie odpowiednich procedur na poziomie krajowym.
W Polsce zajmuje się tym Polska Agencja Kosmiczna (POLSA), która jest członkiem międzynarodowych sieci monitorujących obiekty kosmiczne i prowadzi stosowne analizy.
Upadek szczątków Falcon 9 wywołał dyskusję na temat komunikowania się instytucji państwowych o takich przypadkach. POLSA zapewniała, że o przewidywanym wejściu w atmosferę elementów rakiety Falcon 9 informowała już 13 lutego br. w cotygodniowym raporcie, który dotarł do wszystkich zainteresowanych.
Wicepremier, szef Ministerstwa Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił natomiast w TVN24, że „był problem komunikacyjny” bo POLSA nie przekazała tych informacji skutecznie resortowi. Kosiniak-Kamysz wyjaśnił, że komunikat wysłano na nieaktualny od pół roku adres e-mail jednego z departamentów.
Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk wezwał po tym agencję do natychmiastowego opracowania nowych procedur komunikacyjnych i adekwatnego reagowania. Paszyk rozmawiał też o sytuacji z prezesem Polskiej Agencji Kosmicznej Grzegorzem Wrochną.
Według PSPA, na orbicie okołoziemskiej znajduje się obecnie ponad 15 tysięcy obiektów sklasyfikowanych jako pozostałości po misjach kosmicznych, czyli tzw. śmieci kosmicznych. „Każdego dnia pięć z nich ponownie wchodzi w atmosferę, przy czym większość z nich spala się, nie docierając do powierzchni Ziemi. Sytuacje, w których szczątki spadają na Ziemię, są niezwykle rzadkie” – wskazała organizacja.
PSPA zadeklarowała gotowość do pomocy w wypracowaniu odpowiednich procedur na wypadek ponownych incydentów z „kosmicznymi śmieciami”: „Pozostajemy do dyspozycji właściwych instytucji w tym Ministerstwa Rozwoju i Technologii, Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Polskiej Agencji Kosmicznej”.
Stowarzyszenie Polskich Profesjonalistów Sektora Kosmicznego (ang. Polish Space Professionals Association, PSPA) zostało oficjalnie zarejestrowane w 2016 roku. Jak czytamy na stronie internetowej PSPA, Stowarzyszenie angażuje się w budowę sieci kontaktów pomiędzy polskimi profesjonalistami pracującymi w rodzimym oraz zagranicznym sektorze kosmicznym. Pracuje również nad projektami mającymi na celu popularyzację branży oraz rozwój kadr w sektorze kosmicznym.