
Z trzema zdobytymi medalami zakończyła udział nasza reprezentacja w mistrzostwach Europy, które odbyły się w Dreźnie. W komplecie na podium stanęły wszystkie trzy nasze sztafety. Pod względem medalowym był to najlepszy występ Biało-Czerwonych w ME. Jak Pani ocenia te zawody?
Pod względem medalowym był to najlepszy występ polskiej reprezentacji, więc nie mam prawa być niezadowolona. Medale cieszą, a przy rosnącym poziomie short tracku to pokazuje, że idziemy do przodu.
ZOBACZ TAKŻE: Deklasacja w mistrzostwach świata! Rywale nie mieli szans z dominatorem
Indywidualnie bliscy zdobycia medali była Kamila Stormowska oraz Michał Niewiński. W obu sytuacjach były ogromne emocje i walka do samego końca, ale kończyło się to upadkami i wykluczeniami. Zastanawiam się, czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby odpuszczenie walki w tych sytuacjach aby za moment dać skuteczną odpowiedź.
W short tracku można gdybać – byłbym, byłabym, może byłoby lepiej… a może wcale tak by nie było. Zawodnicy byli w rundach finałowych i oczywiście walczyli o medale. Myślę, że każdy z nich ze swojej perspektywy dokonał w danym momencie wyboru, który zbliżał ich do wygranej.
W porównaniu do składu naszej reprezentacji, która rywalizowała w mistrzostwach Europy w Dreźnie, wraca Felix Pigeon, którego ze startu w Niemczech wykluczyła choroba. Czy w związku z tym możemy spodziewać się jakiś zmian w składzie?
Za wcześnie o tym mówić, aby wróci do ścigania w pełni swojego potencjału. Jesteśmy na drodze wdrażania go do procesu treningowego, a zawody są elementem tego procesu.
W sobotę i niedzielę w holenderskim Tilburgu odbędą się kolejne zawody World Touru. W Holandii przyjdzie wam rywalizować z całą światową czołówką. Czego możemy spodziewać się po występie Biało-Czerwonych?
W tym elemencie nie będzie żadnych zmian. Naszym celem pozostaje niezmiennie walka o najwyższe miejsca.
W Holandii zawody pucharowe jak i mistrzowskie najczęściej rozgrywane były w Dordrechcie lub Rotterdamie. Te najbliższe odbędą się w Tilburgu. Jak Pani ocenia ten obiekt oraz jakość lodu?
Lodowisko jest małe, lód jest raczej wolny, ale każdy po nim będzie się „ślizgał”, Warunki będą takie same dla wszystkich i zawody pokażą kto potrafi w nich zwyciężyć.
Tydzień później gospodarzem ostatnich w tym sezonie zawodów w cyklu World Tour będzie Mediolan. Zawody rozgrywane będą na obiekcie, na którym już za niecały rok odbędą się igrzyska olimpijskie. Czy do tych zawodów we Włoszech będziecie podchodzić w jakiś szczególny sposób?
Bez wątpienia trzeba poznać obiekt jak również zapoznać się z warunkami lodowymi. Będzie to dla nas cenna wskazówka do pracy w sezonie letnim.