Telnaes ogłosiła swoją decyzję w piątek na platformie Substack. „Do tej pory nigdy nie uśmiercono mojej karykatury z powodu tego, w kogo lub w co wycelowałam piórem. Aż do teraz” – napisała.
Jak stwierdził natomiast David Shipley, jeden z redaktorów gazety, zdecydował się nie publikować rysunku, aby uniknąć powtórzeń w bieżącym numerze, a nie dlatego, że wyśmiewał właściciela „The Washington Post”.
USA. Rysowniczka „The Washington Post” odchodzi z pracy
„Szanuję Ann Telnaes i wszystko, co dała dla 'The Post’. Ale muszę nie zgodzić się z jej interpretacją wydarzeń” – oznajmił w oświadczeniu, wskazując, iż „nie każda redakcyjna decyzja jest odzwierciedleniem jakiejś złej siły”.
ZOBACZ: Anulowania wyroku nie będzie. Donald Trump czeka na karę
„Moja decyzja była podyktowana tym, że właśnie opublikowaliśmy felieton na ten sam temat, co karykatura i już zaplanowaliśmy do publikacji kolejny felieton – tym razem satyrę” – dodał.
Karykatura, o której mowa przedstawiała Jeffa Bezosa, założyciela firmy Meta Marka Zuckerberga i Sama Altmana z OpenAI klęczących przed posągiem Donalda Trumpa z torbami gotówki w rękach.
Burza po decyzji znanego dziennika. W tle karykatura z Trumpem
Na obrazku nie zabrakło również Myszki Miki. Wszystko dlatego, że amerykańska stacja ABC News – będąca własnością Disneya – w zeszłym miesiącu zgodziła się zapłacić 15 milionów dolarów w ramach ugody w sprawie pozwu o zniesławienie, który wniósł Trump.
„Karykatura, która została usunięta, krytykuje miliarderów, szefów firm technologicznych i medialnych, robiących wszystko, co w ich mocy, aby przypodobać się nadchodzącemu prezydentowi elektowi Trumpowi” – napisała Telnaes w poście. Jak dodała, odmowa opublikowania jej karykatury przez „The Washington Post” stanowi „przełom” i niebezpieczny sygnał dla wolności prasy.
ZOBACZ: Premier Grenlandii stanowczo o planach Trumpa. „Nie jesteśmy na sprzedaż”
Przypomnijmy: w zeszłym miesiącu Jeff Bezos ogłosił, że Amazon przekaże milion dolarów na fundusz inauguracyjny prezydenta elekta Donalda Trumpa, a firma wyemituje to wydarzenie w swoim serwisie streamingowym. Ponadto miliarder określił zwycięstwo republikanina w wyborach prezydenckich jako „niezwykły polityczny powrót” i zjadł z nim kolację w rezydencji Trumpa Mar-a-Lago na Florydzie.
Źródło: BBC