
[ad_1]
Węgierka Viviana Marton, złota medalistka igrzysk olimpijskich w Paryżu w taekwondo w kategorii do 67 kilogramów, została laureatką Nagrody imienia Piotra Nurowskiego 2024, przyznawanej najlepszym młodym sportowcom z letnich dyscyplin.
Urodzona na hiszpańskiej Teneryfie, ale reprezentująca Węgry Marton była jedną z największych niespodzianek zmagań w stolicy Francji. w drodze do finału wyeliminowała między innymi dwukrotną brązową medalistkę olimpijską Ruth Gbagbi z Wybrzeża Kości Słoniowej oraz Sarah Chaari, złotą medalistkę mistrzostw świata 2022, zaś w finałowym starciu pokonała sensacyjnie Serbkę Aleksandrę Perisić, wicemistrzynię świata z 2022 roku i złotą medalistkę Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023.
ZOBACZ TAKŻE: Mistrzyni sztuk walki skradła show w popularnym serialu (ZDJĘCIA)
Wśród nominowanych do tego prestiżowego wyróżnienia znaleźli się również: Dominika Banevic (breakdance), Manila Esposito i Helen Kevric (gimnastyka artystyczna) oraz Felix Lebrun (tenis stołowy). Jurorzy uznali jednak, że nagroda należy się właśnie Węgierce.
Tegoroczna edycja Nagrody imienia Piotra Nurowskiego była już 13., organizowaną przez Europejski Komitet Olimpijski. Wyróżnienie przyznawane jest europejskim sportowcom w wieku od 14 do 18 lat, którzy nie tylko osiągali wybitne sukcesy w swoich dyscyplinach sportu, ale i uosabiali ducha olimpijskiego poza arenami zmagań.
Piotr Nurowski, na cześć którego przyznawana jest nagroda, urodził się 20 czerwca 1945 roku w Sandomierzu. Ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, ale swoje życie związał ze sportem, który pokochał jeszcze w latach młodzieńczych. Przez krótki czas był sprawozdawcą sportowym w radiu, a w 1972 roku został wiceprezesem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki ds. młodzieżowo-wychowawczych. Rok później, jako najmłodszy na świecie szef narodowego związku sportowego, został wybrany prezesem PZLA. Tę funkcję pełnił do 1976 roku oraz ponownie w latach 1978–1980. W lutym 2005 wybrany na stanowisko prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Funkcję tę pełnił społecznie, dając się poznać jako osoba życzliwa, uczynna, w pełni poświęcona polskiemu sportowi. Pięknym podsumowaniem jego pracy była sytuacja sprzed drugiej kadencji Piotra Nurowskiego na stanowisku szefa PKOl-u. Gdy startował do wyborów… nie miał kontrkandydatów, co najlepiej pokazuje, iż jego przywództwo w polskim ruchu olimpijskim nie podlegało dyskusji.
Nurowski, który w latach 90. rozpoczął współpracę z prezesem Zygmuntem Solorzem, miał również ogromny wkład w powstanie i rozwój Polsatu i Polsatu Sport, który lubił nazywać swoim „oczkiem w głowie”. Zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku. Jako prezes PKOl był członkiem delegacji prezydenckiej, która leciała na obchody rocznicy Zbrodni Katyńskiej. Po śmierci został odznaczony Orderem Odrodzenia Polski oraz Orderem Zasługi Europejskiego Komitetu Olimpijskiego.
[ad_2]
Source link