Zakaz TikToka wywołał debatę na temat wolności słowa. Ochrona najmłodszych czy niebezpieczny precedens?

0


2025-01-05 08:00

publikacja
2025-01-05 08:00

Ogłoszony pod koniec 2024 r. przez premiera Albanii plan 12-miesięcznego zakazu korzystania z TikToka wywołał w kraju debatę na temat wolności słowa – zauważyła w czwartek agencja Reutera, komentując próbę Tirany „ograniczenia przemocy wśród ludzi młodych”.

Zakaz TikToka wywołał debatę na temat wolności słowa. Ochrona najmłodszych czy niebezpieczny precedens?
Zakaz TikToka wywołał debatę na temat wolności słowa. Ochrona najmłodszych czy niebezpieczny precedens?
fot. Ringo Chiu / / Shutterstock

Albański premier Edi Rama ogłosił 21 grudnia wprowadzenie na początku 2025 r. 12-miesięcznego zakazu korzystania z aplikacji po tym, gdy w listopadzie 14-letni chłopiec został zabity przez swojego kolegę po kłótni, do której miało dojść w internecie. Zgodnie z oczekiwaniami TikTok zostanie w Albanii zakazany w nadchodzących tygodniach – przypomniał Reuters.

Rząd Albanii argumentował decyzję próbą zwiększenia bezpieczeństwa wśród młodzieży. Grupy prawnicze i właściciele firm zwracają jednak uwagę na szkody, jakie krok ten może wyrządzić handlowi i wolności słowa przed zaplanowanymi na maj wyborami powszechnymi – podkreśliła agencja.

Reuters przywołał historię właściciela sklepu, który reklamował dotąd swoje towary na aplikacji społecznościowej, zarabiając miesięcznie około tysiąca euro. „Mężczyzna musi znaleźć nowy sposób na promocję biznesu, ponieważ większość z jego zamówień składano dzięki darmowej reklamie na TikToku” – zaznaczył Reuters.

Przeciwnicy pomysłu obawiają się, że jest to część tłumienia przez premiera sprzeciwu politycznego po roku niepokojów społecznych.

„Stwarza to niebezpieczny precedens, zgodnie z którym rząd może w każdej chwili zamknąć wybrane platformy” – stwierdziła Orkidea Xhaferaj z think tanku SCiDEV z siedzibą w Tiranie.

Arlind Qori, przywódca partii Bashke (Razem), powiedział, że zakaz odbiera opozycji potężne narzędzie komunikacji. „Premier chce zamknąć nam usta” – podkreślił polityk.

W odpowiedzi na zapowiedź Tirany władze TikToka zaapelowały do albańskiego rządu o „wyjaśnienie sprawy”. „Nie znaleźliśmy żadnych dowodów na to, że sprawca czy ofiara (listopadowego zdarzenia – PAP) mieli konta na TikToku, ale raporty potwierdziły, że nagrania poprzedzające ten incydent zostały opublikowane na innej platformie społecznościowej” – podkreślił TikTok w oświadczeniu przesłanym Albanian Post.

Jakub Bawołek (PAP)

jbw/ sp/

Tematy



Source link

You might also like
Leave A Reply

Your email address will not be published.