Zarządzają milionami, ale ich zarobki nie przekraczają 10 tys. zł. Tak kształtują się pensje samorządowców

0


2025-01-31 06:00

publikacja
2025-01-31 06:00

Co 10. osoba zarządzająca finansami w polskich samorządach codziennie pracuje po godzinach, a prawie połowa – kilka razy w tygodniu. Ich średnie miesięczne zarobki wynoszą w większości przypadków od 5100 do 10 555 zł netto. Skarbnicy sprawują kontrolę nad budżetami od 30 mln do 1 mld zł rocznie.

Zarządzają milionami. Miesięcznie zarabiają poniżej 10 tys. zł
Zarządzają milionami. Miesięcznie zarabiają poniżej 10 tys. zł
fot. Wojciech Wojcik / / FORUM

Blisko jedna trzecia osób odpowiedzialnych za finanse instytucji samorządowych, czyli skarbników, otrzymuje wsparcie od przełożonych rzadko lub nigdy, a 70 proc. odczuwa wysoki poziom stresu w związku ze swoją pracą – wynika z raportu „Tykająca bomba w administracji” opracowanego przez Publink. Ponad 42 proc. przyznaje, że słyszy komentarze na temat swojej pracy od mieszkańców gmin – zazwyczaj negatywne, a czasem nawet zawierające groźby karalne. Niemal 90 proc. jest zdania, że ich wynagrodzenie jest nieadekwatne do ponoszonej odpowiedzialności. Wiele tych problemów dotyczy też innych stanowisk w administracji publicznej, co powoduje odpływ wykwalifikowanych pracowników i utrudniania unowocześnianie polskiego sektora publicznego.

Skarbnicy zarabiają od 5100 do 10 555 zł netto

Około 90 proc. skarbników otrzymuje miesięczną pensję (wynagrodzenie podstawowe i dodatki) w przedziale od 7001 zł do 15 000 zł brutto. Oznacza to, że ich zarobki netto oscylują między 5100 a 10 555 zł. Niecałe 12 proc. pracowników zarządzających finansami zarabia miesięcznie więcej niż 15 000 zł brutto, w tym powyżej 20 000 zł jest 0,2 proc. Autorzy raportu zwracają uwagę, że wynagrodzenia większości skarbników jest zgodne z przeciętnymi stawkami w polskim sektorze publicznym, ale jednocześnie są one niewspółmierne do ponoszonej odpowiedzialności

„Widać tutaj też znaczącą dysproporcję względem zarobków włodarzy jednostek samorządu terytorialnego (JST). Około 70 proc. z nich zarabia powyżej 17 501 zł brutto. Warto też wiedzieć, że o ostatecznej wysokości pensji skarbnika (zasadniczej i dodatkach) decyduje włodarz danej jednostki” – czytamy w raporcie.

fot. Publink / Raport „Tykająca bomba w administracji”

Jak podkreślają autorzy raportu, wynagrodzenia skarbników w samorządach są prawie dwukrotnie niższe niż na podobnych stanowiskach w sektorze prywatnym, mimo porównywalnej odpowiedzialności, mniejszej stabilności pracy i większego zakresu obowiązków. Co 5. badany skarbnik przyznaje, że rozważa przejście do sektora prywatnego, a tylko 40 proc. jest zdecydowane kontynuować dotychczasową pracę. Z kolei aż 90 proc. skarbników uważa swoje wynagrodzenie za niewspółmierne do ponoszonej odpowiedzialności.

Zarządzają milionowymi budżetami

– W Polsce mamy ponad 2800 samorządów, a skarbnicy pełnią w nich rolę odpowiadającą pozycji głównych księgowych czy dyrektorów finansowych w firmach prywatnych. Pojedyncze decyzje potrafią kosztować lub oszczędzać miliony złotych, a w największych jednostkach nawet miliardy. W przeciwieństwie do osób zatrudnionych w sektorze prywatnym skarbników obowiązuje rygor pracy ze środkami publicznymi, który ma gwarantować odpowiednie zarządzanie finansami publicznymi. Wiąże się też jednak z ciągłymi kontrolami, mnóstwem sprawozdawczości oraz odpowiedzialnością przed wszystkimi mieszkańcami gminy czy miasta. Często prowadzi też do nadgodzin, wbrew stereotypowi, że główną zaletą pracy w administracji jest lekka praca tylko w ściśle określonych godzinach. Jednocześnie, podczas gdy w ciągu ostatnich pięciu lat wysokość średniego wynagrodzenia w Polsce wzrosła o ok. 66 proc., w instytucjach samorządowych było to tylko 47,6 proc. – mówi Mateusz Klupczyński, CEO Publink.

fot. Publink / Raport „Tykająca bomba w administracji”

Z badania wynika, że blisko 80 proc. osób spośród zarządzających finansami jednostek samorządów terytorialnych pracuje powyżej 40 godzin tygodniowo. Przy czym 10 proc. skarbników wykonuje pracę po godzinach codziennie, a niemal połowa kilka razy w tygodniu. 

fot. Publink / Raport „Tykająca bomba w administracji”

„Muszę dokonać wszelkich możliwych płatności, aby jak najlepiej wykonać budżet 2024 roku. Faktury, mimo wielokrotnych przypomnień, będą spływać tuż przed świętami lub po nich. Sylwestra spędzę w domu, odpoczywając” – podsumowuje swoje plany na ostatni dzień roku jeden z ankietowanych skarbników.

Raport „Tykająca bomba w administracji” przedstawia wyniki badania przeprowadzonego na grupie 557 ankietowanych metodą CAWI. 

DF

Źródło:



Source link

You might also like
Leave A Reply

Your email address will not be published.